 |
- 13.13 ! - o, widzisz, ktoś cię kocha ! - ta, szkoda, ze nie ten co trzeba.. / lovexlovex
|
|
 |
Kiedy szliśmy tak obok siebie, a pod nogami słychać było cichutkie skrzypanie śniegu, zrozumiałam że właśnie przy tobie mogłabym spędzić całe życie. Twój jeden uśmiech doprowadzał do napadu stada motylków do mojego brzucha, twój pocałunek.. sprawiał, że mogłabym stać tak na środku miasta przez wieki, aż śnieg spadający z pomarańczowego nieba zrobiłby z nas dwa bałwanki.. dwa zakochane bałwanki w dodatku najszczęśliwsze na świecie . / lovexlovex
|
|
 |
Wiesz co boli najbardziej ? Kiedy spotykasz tego jedynego, po prostu wiesz że to ten, zakochujesz się w jego uśmiechu a on w twoich oczach.. Łączą was podobne przeżycia, macie podobny stosunek patrzenia na świat, wydajecie być sobie przeznaczeni, nie możesz uwierzyć w to szczęście.. aż w pewnej chwili okazuje się, że ten pieprzony ideał jeden na milion, który właśnie idzie obok ciebie wyjeżdża.. na zawsze. Uwierz to boli bardziej niż zdrada, ba ! niż milion zdrad :( / lovexlovex
|
|
 |
i nagle słyszysz wielkie bum ! i czujesz niesamowity ból, tak to serce nie wytrzymało. / lovexlovex
|
|
 |
To może tak przyjdziesz do mnie i powiesz, ze nie możesz beze mnie żyć, co ty na to ? / lovexlovex
|
|
 |
Wtedy, gdy moje życie przpominało jakiś koszmar z filmów dla dorosłych zjawiłeś się ty i zmieniłeś je w bajkę. / lovexlovex
|
|
 |
Gdy spotkam świętego mikołaja, rzuce mu się na szyje i siadając na jego kolanach podziękuję mu za ciebie. Uwierz, to na ciebie czekałam każdej nocy przed ustrojoną choinką, czekałam, aż Mikołaj przyjdzie ze swoim wielkim workiem, z którego wyjdziesz Ty i będziesz mnie kochał tak końca życia. / lovexlovex
|
|
 |
Zabierz mnie na sanki i wyznaj miłość, gdy będziemy zjeżdżać z największej górki, a gdy wylądujemy na dole w śniegu, nie podnoś mnie tylko pocałuj i krzyknij, że życie jest piękne. / lovexlovex
|
|
 |
I stała na moście przez jakiś czas, płatki śniegu delikatnie spadały na jej twarz łącząc się z gorzkimi łzami, które harmonijnie grały z biciem jej serca słyszalnym coraz słabiej. Spoglądała na parę zakochanych którzy przechodzili wtedy przez park, przytuleni, zakochani tak jak kiedyś oni. Patrząc na to jak czule ocierał jej twarz z płatków śniegu, zachichotała cicho, poczuła się jak wtedy gdy jej `Romeo` łaskotał jej bladą twarz swoim czułym dotykiem. Wtedy wybuchła nieopanowanym płaczem, a ból w klatce piersiowej gwałtownie się nasilił, przykucła prawie siadając na śniegu. `Dziecko! coś się stało?` - zaalarmował nerwowo jeden z przechodniów .. ` ono właśnie umarło` - mówiła dławiąc się łzami spływającymi z jej jasnoniebieskich oczu.. `ale co ? dziecko uspokój się, kto umarł ?` - kontynuował starszy pan `moje serce, nie słychać go.. a kiedyś biło` - spojrzała w dół dotykając dłonią swojej lewej piersi. / lovexlovex
|
|
 |
Najbardziej lubiła te chwile, gdy przychodził pod jej dom z butelką piwa ledwo stojąc na nogach i śpiewał jej jak bardzo ją kocha, a ona z radością wybiegała do niego rzucając mu się na szyje, nie zważała nawet na sąsiadów stojących w oknach swojego domu, liczył się tylko on i te kwiaty które zrywał specjalnie dla niej z ogródka z jednej z sąsiadek. / lovexlovex
|
|
|
|