 |
Zakochana bez pamięci - Odeszła bez marzeń
|
|
 |
nadal trzymam liścik od Ciebie, wysłany do mnie na lekcji matematyki. napisałeś w nim, że mnie kochasz. nie ważne, że to było tylko dla zakładu. i tak go zafoliowałam i powiesiłam nad łóżkiem.
|
|
 |
Włożyłam słuchawki do uszu, położyłam się na łóżku, wzięłam telefon do ręki i zaczęłam pisać smsa ze żalem i bólem ze łzami w oczach i spływających po policzku, chciałam nacisnąć przycisk wyślij ale nie miałam odwagi .
|
|
 |
-Co robisz?.
-rysuję
-a co rysujesz.?
-Twój strach, że kiedyś odejdę...
-Ale przeciez ta kartka jest pusta.
-Widocznie wcale się tego nie boisz..
|
|
 |
gdybym umierała - też byś napisał, że jutro , ? ;/
|
|
 |
kochasz to to pokaz, to to okaz nie pozwól tego spieprzyć.
|
|
 |
Wiedziała że to nie ma najmniejszego sensu , a mimo to kochała .
|
|
 |
Umieć kochać - do tego trzeba ukończyć szkołę cierpienia .
|
|
 |
Więc bądź trochę mój. co ci to szkodzi..
i zadbaj czasem o nasze 'my' .
|
|
 |
Nie rozumiałam czemu tak rozpaczliwie pragnę tej miłości. Wiedziałam tylko, że była warta całego ryzyka i wszystkich cierpień, jakimi ją okupiłam. Była jeszcze wspanialsza, niż myślałam. Była wszystkim .
|
|
 |
Byłeś zły, gdy porównałam Cię do 'tego pajaca', ale jakby nie patrząc,
zachowujesz się tak samo - zero uczuć, zero skruchy.
Ważny jesteś tylko Ty, i to co
czujesz, a nie inni.
|
|
 |
kiedy pięłam się usilnie schodami do twojego serca - ona znalazła windę
|
|
|
|