 |
Rób z moją niezależnością, co tylko chcesz. Zniszcz ją, napraw, znowu zniszcz. Cokolwiek. Po prostu pozwól mi poczuć się częścią Ciebie. Twoją własnością.
|
|
 |
Nie przyzwyczajaj się do mnie . Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę . Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać .. -mogłeś od razu mi to powiedzieć ! ;|
|
|
 |
Na tym polega kłopot z piciem, pomyślałem, nalewając sobie drinka. Gdy wydarzy się coś złego, pijesz, żeby zapomnieć. Kiedy zdarzy się coś dobrego, pijesz, żeby to uczcić. A jeśli nie wydarzy się nic szczególnego, pijesz po to, żeby coś się działo.
|
|
 |
włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki,
zaczęła czytać wiadomości od niego.
z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień
przez długie godziny czytała jego kłamstwa.
Łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością.
była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia.
żyła przeszłością, żyła nim.
pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.
|
|
 |
wolny czy zajęty, dziś mi jesteś obojętny.
|
|
 |
Usiadła na zimnej marmurowej podłodze i płakała , gdy ja zostawił.
|
|
 |
Nie umiesz mnie pocieszyć, kiedy patrzę w przeszłość. Ale możesz wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu ze mną.
|
|
 |
nie pytaj kto ponosi winę za to.
To przeszłość.
|
|
 |
Myśląc ' zostań ' krzyczę ' odejdź ' i gdzie tu do cholery sens ?!
|
|
 |
musisz być w jej oczach asem,
pomyśl o niej czasem,
głową .. NIE KUTASEM !
|
|
 |
właśnie teraz, kiedy wracasz na nowo staram sobie odnowić wspomnienia. te najbardziej podłe. bolące jak żadne inne. rozdrapuję stare rany. tylko po to, aby w końcu oprzytomnieć i nie pozwolić po raz kolejny na to byś mnie miał. przypominam sobie każdy z momentów, kiedy pełen satysfakcji zadawałeś mi ból, bezwzględnie spoglądając na moje łzy. boli. ale wolę cierpieć wspominając niż po raz kolejny przeżywać to chore piekło, zwane miłością.
|
|
 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem.pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście. ;c
|
|
|
|