 |
Pamiętam, że pierwszy raz zobaczyłam Cię pewnego jesiennego popołudniowego piątku, kiedy wracałam autobusem do domu. Byłam wtedy roześmiana/ wesoła :). Wchodząc do autobusu nie patrząc przed siebie powiedziałam coś głupiego myśląc że stoi obok mnie moja przyjaciółka. Pamiętam serce mocno mi załomotało kiedy uświadomiłam sobie, że to nie ona. Przeprosiłam, a Ty tak niewinnie, lekko uśmiechnąłeś się. W taki prosty, banalny sposób, zwróciłeś moją uwagę. Później widziałam Cię jeszcze kilka razy. Chyba nawet nie zwróciłeś uwagi. Pewnie nawet nie wiesz że istnieje. Ale ja nadal wracam w te piątkowe popołudnia o tej porze, żeby Cię tylko zobaczyć. Może to głupie, bo nic o Tobie nie wiem, ale to jest przyjemne. Może kiedyś mnie zauważysz, zechcesz POZNAĆ, UWIEŚĆ i POKOCHAĆ. :) ♥ / cynamonowaa
|
|
 |
nie każ mi mówić o tym co do Ciebie czuję. braki zahamowań mojego serca, są niepojęte dla ludzkiego rozumu.
|
|
 |
dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami?
zamieńmy się rolami z mężczyznami. zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. zero zaangażowania, emocji. wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.
|
|
 |
masz nade mną tą paranoiczną władzę. jesteś w stanie zepsuć mi cały dzień, uśmiechając się do jednej z koleżanek z klasy, wspominając o urodziwej blondynce, którą spotkałeś wczoraj na przystanku. potrafisz, doprowadzić mnie do łez, przytulając swoją byłą. nienawidzę Cię za to.
|
|
 |
budzisz się naga, kolejnego z pochmurnych poranków obok swojego byłego zastanawiając się, gdzie podziałaś rozum, ubiegłej nocy.
|
|
 |
gdyby przyznawali medal za robienie z siebie niepoprawnej desperatki przed facetami, to za pewne stałabym na najwyższym podeście. w kategorii - 'mistrzyni świata'.
|
|
 |
* nie wierzę, że to piszę, ale ... po nakłonieniu przez kilkoro z Was, zdecydowałam się na napisanie czegoś dłuższego : ))). nie będzie to na pewno książka, ale coś ala opowieść (?). zobaczymy jakie będą tego skutki. na pewno zajmie mi to trochę czasu. piszę o tym ponieważ w konsekwencji mojego niekonwencjalnego pomysłu, moje wpisy na moblo, będą się teraz pojawiać nieco rzadziej. (; jak już skończę, (o ile w ogóle do tego dojdzie) to na pewno Was o tym powiadomię : )). dzięki za natchnienie : **.
|
|
 |
te absurdalne palpitacje serca. automatycznie podniesione kąciki ust i abstrakcyjne stado motyli buszujące gdzieś pod żołądkiem w Twoim zdrętwiałym ciele. tak zachowuje się organizm na widok kogoś, na kim nam zwyczajnie w świecie zależy. stanowczo za bardzo.
|
|
 |
delikatna modyfikacja humoru ...
|
|
 |
Nienawidzę siebie i wszystkiego wokół mnie. ;\
|
|
|
|