 |
Leć, zostaw to podłe miasto, dawne życie, codzienność, wciąż te same szare dni.
Odnajdź w sobie ukryte skrzydła i fruń.
Fruń tam, aż po horyzont, ponad góry i doliny, złap w końcu ster, ster własnego życia i odnajdź w sobie sens Twojego istnienia.
Dotknij słońca, tego co pozornie niemożliwe, łam wszelkie granice i nie zapominaj, że to właśnie Ty jesteś panem własnego życia !
|
|
 |
Nie musimy przecież być z kimś razem, żeby czuć się z nim związanym bardziej niż z kimkolwiek w świecie
|
|
 |
zostań potrzebuje cię tu, to co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół
|
|
 |
nie mam pojęcia co się stało ze mną, coś zmieniło światło w ciemność
|
|
 |
spójrz na świat z moich oczu, będziesz chciał je zamknąć
|
|
 |
ciągły smutek, przygnębienie, poczucie nicości, pustka rozdzierająca mnie na kawałki. prościej? nie daje sobie rady
|
|
 |
Czy zakochujemy się w kimś, kogo sobie upodobaliśmy ? To niemożliwe. Zakochujemy się w tych, których nie znosimy, w tych, którzy reprezentują dla nas nieznośne niebezpieczeństwo.
|
|
 |
Chciałbym wyznać Ci miłość,
nie martwiąc się tym,
jaką odpowiedź otrzymam.
|
|
 |
- Nigdy nie lekceważ snów — powtarzała jej matka. — To głosy, które mówią o tym, co już wiesz, szepczą radę, której nie wzięłaś pod uwagę.
|
|
 |
Nie, nie obraziłam się. Po prostu z Ciebie zrezygnowałam.
|
|
 |
Trzymaj dystans, maleńka. Cokolwiek się zdarzy nie pozwól, by Cię złamało. Możesz się bać, masz prawo, ale nie pozwól sobie upaść.
|
|
 |
Nie życzę sobie dzisiaj od rana przeżywania starych wspomnień.
|
|
|
|