|
Bała się życia, a na tego typu lęki nie było lekarstwa.
/ ?
|
|
|
Gdy Cię opuszczałam czułam straszny ból w klatce piersiowej. Myślałam, że to problemy gastronomiczne więc wypiłam herbatę z miodem. Ale ból nie zniknął. Wciąż jest we mnie. /
|
|
|
No hurry, I'll be waiting for you.
|
|
|
Najwięcej bólu sprawia kwestia "ufam Ci, nie powinienem?".
/ ?
|
|
|
czasami musimy przestać analizować przeszłość, przestać planować przyszłość, przestać zastanawiać się co tak naprawdę czujemy, przestać decydować rozumem co chce czuć serce. czasem musimy po prostu powiedzieć sobie 'niech się dzieje co chce' i iść dalej.
/ ?
|
|
|
Chciałabym żeby chociaż raz zebrało
Ci się na te pier.do.lone sentymenty.
Może wtedy powiedziałbyś mi,
że byłam choć trochę ważna. / ?
|
|
|
wiem, że zaakceptowałabyś telefon o czwartej nad ranem wraz z moim szlochaniem. dziękuję.
|
|
|
Nie umiem zrozumieć jednego. Dlaczego nie traktowałeś mnie jak zwykłej koleżanki i pozwoliłeś na to bym się zakochała? / ?
|
|
|
Jejku. Minęło 8 miesięcy i nagle wpadłam na pomysł żeby się tu znowu zalogować i obczaić co się zmieniło, a co pozostało bez zmian. -na pewno ludzie. Mnóstwo osób, które dodają zajebiste wpisy. To się nie zmienia i raczej zostanie bez zmian. Nie wiem czy was interesuje co u mnie, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Ale kiedyś tu pisałam i poznałam wielu wspaniałych ludzi. Obecnie jestem w klasie pierwszej liceum na profilu historyczno- językowym. Nowi ludzie, nowe znajomości, nowe otoczenie zresztą sami wiecie jak to bywa. Nie potrafiłam się oprzeć moim babciom i oczywiście przytyłam przez święta ;d i nic poza tym. Czy wrócę do pisania? -Nie wiem, być może . pozdrawiam // happysad_
|
|
|
Przyjaciółka od pewnego czasu ma chłopaka. Na razie jest normalnie, jednak z dnia na dzień Wasz kontakt słabnie. Powoli odsuwa się od Ciebie. 'Miłość' jej życia staję się ważniejsza. Spadasz na drugi plan. Mijają miesiące, Wasz kontakt się urywa. Po miesiącu wyznaje Ci, że nie odpisywała, bo nie chciała Ci się narzucać. Myślisz - to moja wina. Jestem beznadziejna. Po kilku dniach zauważasz, że to nie Ty byłaś błędem. Otrzepujesz się z kurzu wspomnień i wycierasz łzy. Mijają kolejne miesiące - jesteś szczęśliwa, bez niej. Ją rzuca chłopak i nagle potrzebuje przyjaciółki. Ty się nie zgadzasz, mówisz ' kiedy ja Cię potrzebowałam, gdzie byłaś?' w końcu ona rozumie. Jednak już nigdy nie zasłuży na miano 'przyjaciółki'. / niezakochujsie
|
|
|
|