 |
Na lekcji matematyki zawsze ludzie odkrywają swojego wewnętrznego hardcore'a.
-Ja pier....
- Coś mówiłaś.?
-Yyy... Ja pierwsza chcę iść do tablicy .
|
|
 |
Dzwoniąc do mnie w godzinach od 3 - 12 albo jesteś samobójcą , albo moim przyjacielem
|
|
 |
małpa - pamiętaj kto. przeogromny sentyment do tego kawałka..
|
|
 |
rzeczywistość pryska jak bańka.
|
|
 |
i znów płaczę, i chuj, że płaczę..
|
|
 |
już nie dostrzegam wartości w promieniach słońca.
|
|
 |
ześlij swoje marzenia tam gdzie nikt ich nie ukryje.
|
|
 |
atmosfera wokół jakaś nieprzyjemna, coraz bardziej napięta.
|
|
 |
serce jest spokojne, bije rytmicznie jak werbel.
|
|
 |
gasisz papierosa i ta myśl ucieka z dymem.
|
|
 |
tylko krzyk nienawiści dziś słychać, i trzeba żyć, bo zagłuszyć może go dopiero cisza.
|
|
|
|