 |
Pozostań wolny i ciesz się tą wolnością, Kiedy kolory mieszają się z szarością./ pih
|
|
 |
Pamiętasz ojca powinień stać przy dzieciach, Lecz nie miał czasu, bo robił z siebie śmiecia./ pih
|
|
 |
Strach cię obleciał, ja też to znam./ pih
|
|
 |
Nie masz pleców? nie oszczędzaj łokci. / pih
|
|
 |
Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą. / pih
|
|
 |
Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć./ pih
|
|
 |
Uśmiech przez łzy to nic nie zmieni Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić./pih
|
|
 |
Do końca tańczysz, chociaż to smutny bal, Dla niektórych karnawał, Dla Ciebie nawał kar./pih
|
|
 |
Wybija godzina niefartu. / pih
|
|
 |
Zamiast łóżka, czterech ścian, tylko powietrze i karton./ o.s.t.r.
|
|
 |
Gdzie ten świat co cenił serce, lojalność? ./o.s.t.r.
|
|
 |
Ty mi powiedz choć raz. Dlaczego ludzie ludzi cenią przez strach?/o.s.t.r.
|
|
|
|