 |
nigdy nie jestem zazdrosna, kiedy widzę mojego ex z kimś innym, ponieważ moi rodzice zawsze uczyli mnie, aby oddawać używane zabawki tym, którym się mniej w życiu poszczęściło.
|
|
 |
- gdzie byłaś ?
- na spacerze.
- pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko !
- pachnę miłością mojego życia, mamo.
|
|
 |
i nawet gdyby w zamian proponowaliby mi koncert, Peji czy Piha. wolałabym spędzić z Tobą wieczór, nawet w ciszy. nic nie mówiąc. ważne że byłbyś przy mnie.
|
|
 |
- kocham cię.
- proszę cię, nie używaj słów chłopczyku, których nie rozumiesz.
|
|
 |
i mimo, że nie lubisz własnego imienia, to te sześć liter, to dla mnie najcudowniejsze sześć liter pod słońcem, wiesz ?
|
|
 |
to, że Cię kocham nie znaczy, że muszę być Twoją służącą, która sprząta w Twoim sercu gdy jakieś tanie kurwy robią w nim bałagan.
|
|
 |
- kochasz mnie ?
- tak i to bardzo !
- chyba tylko w teorii, przez fona i gg.
- jak to ?
- bo w praktyce nigdy mi tego nie pokazałeś, przy swoich kolegach nawet mi 'cześć' nie powiesz !
- bo wiesz ..
- tak wiem, jesteś dzieckiem neostrady, gg, nk i fona.
|
|
 |
wszystko mi o nim przypomina, nawet telefon, którym się bawił, nawet krzesło, na którym siedział..
|
|
 |
najfajniej jest właśnie wtedy gdy mnie olewasz i wolisz tą szmatę. nie ma co.
|
|
 |
nie będzie z Tobą mimo tego, że jesteś śliczna i masz wspaniały charakter.
to tylko mężczyzna. wiadomo, że poleci na na tonę tapety i brak mózgu tamtej.
wiesz dlaczego ? bo nie jesteś zwykłą szmatą, która myśli tylko o jednym.
|
|
 |
nie ma to jak ocenianie po plotach, pozorach i chuj wie czym tam jeszcze.
|
|
 |
mając dziesięć lat nakurwiałam w mario, jeździłam rowerem na około domu,
ciągle chodziłam po szkole do babci na sernik. dlatego właśnie boli mnie
patrzenie na te młodsze roczniki, bo mi wtedy nawet przez myśl nie
przeszło napicie się piwa, zjaranie szluga czy 'chodzenie' z chłopakiem.
|
|
|
|