|
|
Nie mówisz nic i milczysz. Chciałabym cię usłyszeć, dzisiaj wiem, że jesteś już tylko ty. — melancolie
|
|
|
poznałam kogoś . skreśliłam po drugim spotkaniu . nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak . po prostu nie był tobą .
|
|
|
codziennie przechodzę obok swoich marzeń, które są czyjąś codziennością .
|
|
|
bierzesz każdą po kolei, bo myślisz, że nowa znaczy lepsza .
|
|
|
a jeśli jutro dowiesz się, że pierdolnął mnie samochód też powiesz, że masz wyjebane ? /ansomia
|
|
|
i najgorsza jest świadomość, że piszesz do niej to samo, co kiedyś pisałeś do mnie . /ansomia
|
|
|
frajerstwo wypisane na twarzy, skurwysyństwo w genach i jebana podłość płynąca w żyłach . /ansomia
|
|
|
po wysłuchaniu wiadomości w telewizji szybko chwyciła za telefon, żeby napisać do niego . "kochanie podobno znaleziono zwłoki mężczyzny z niewiarygodnie małym penisem . odezwij się, martwię się o ciebie!" .
|
|
|
to samotność sprawia, że oddawała swoje serce każdemu, kto zwróci na nie trochę więcej uwagi . /ansomia
|
|
|
'chciałem cię odwiedzić
w ten zimny poranek,
jakąś flaszką zapić
sprawy poplątane,
chciałem opowiedzieć
co się wydarzyło,
jak znalazłem szczęście
jak zgubiłem miłość.
drzwi były zamknięte,
klucz się zawieruszył
z nieba spadł mi tylko
skrawek Twojej duszy.
ale drzwi zamknięte
sam flaszkę wypiję
za to, że cię nie ma
za to, że wciąż...
za to że żyję.
|
|
|
|
Bezsenność zawsze idzie w parze z samotnością, z natrętnymi myślami, wspomnieniami. Kilka wypalonych fajek, kilka łyków zimnej kawy i pełnia malująca się na niebie. Tak bardzo wszystko przywołuje wspomnienia, których ty nie masz. — melancolie
|
|
|
|
Krew na nadgarstkach to nie oznaka głupoty, tylko bezsilności.
|
|
|
|