|
Czasem siadam na łóżku i zastanawiam się jak mija Ci życie. Może skończyłeś lepiej niż ja i w tym momencie zamiast walczyć z upokorzeniami, tulisz swoje upragnione dziecko w ramionach. Może zamiast przypominać sobie kto odwiedził Twoją przeszłość planujesz przyszłość ze swoją żoną. Może tak właśnie jest i szczęście, które miało być przeznaczone dla nas wykorzystałeś tylko na własne potrzeby. Może chociaż Ty jesteś szczęśliwy i spokojny, że każdego kolejnego dnia nadejdzie dobry poranek. / napisana
|
|
|
Kiedyś wystawię Ci rachunek za każdą łzę, każdy ból i stracony dzień. Kiedyś pokaże Ci jak bardzo mnie zraniłeś i naraziłeś na kolejne cierpienia. Jak bardzo bezbronbą osobę ze mnie zobiłeś i cicho dałeś przyzwolenie na to aby i inni mnie krzywdzili. Kiedyś wystawie Ci rachunek za każdą autodesteukcyjną myśl, za leki, wizyty, terapię. Za wszystko do czego przyłożyłeś swoją rękę, która tak wiele zniszczyła. / napisana
|
|
|
Czasami zbyt długo stoimy w miejscu. Czekamy na cud, na drogowskaz, na pomocną dłoń. Wierzymy w świat, którego nie ma, w ludzi, których idealizujemy. Walczymy z wiatrakami. Tracimy energię. Zapominamy o sobie. Rezygnujemy z życia. Mijają dni, miesiące, lata a my nie potrafimy wybrać innej drogi. Żyjemy złudzeniami. Obiecujemy sobie że zmienimy się, ale od "jutra". Musisz sobie zaufać. Dzisiaj. Musisz zacząć walczyć. Dzisiaj. Musisz uwierzyć, że dasz radę. Dzisiaj. Musisz zacząć iść. Dzisiaj. Musisz zostawić za sobą przeszłość. Dzisiaj. Musisz go odpuścić. Dzisiaj. / N. Belcik
|
|
|
Nigdy nie było mi tak wstyd za swoją nawiność, za swój błąd, za Ciebie. Zapomniałam, jak miłość zaślepia człowieka, że potrafi uwierzyć w rosnące gruszki na wierzbie. Po tylu tygodniach już wiem, że nie zasługujesz nawet na moją nienawiść, a co dopiero miłość.
|
|
|
Kiedyś to mi zależało , szalałam to mało , a powiedz mi co dzisiaj jest , teraz to sie pozmieniało nie idziesz na całość i jeszcze coś od tego chcesz ? Nie chce od siebie nic , a od ciebie tym bardziej , poczekam tu na jakiegoś pana który będzie dla mnie .
|
|
|
Krzyczałam nalej, niszczyć siebie przez ciebie nie byli warto
|
|
|
Ja jak taran ty jak tyran no tak bywa ..
|
|
|
Nie będzie łatwo,będzie naprawdę cieżko , będziemy musieli codzień nad tym pracować,ale chce zaryzykować bo pragnę ciebie całego ciebie , na zawsze , ty i ja każdego dnia
|
|
|
Pokorne serce zniesie wiele cierpień,dobro w duszy wybaczy jeszcze więcej.
|
|
|
Tyle razy pękło mi serce,ale ten cios przyniósł bólu najwiecej
|
|
|
nie pozwól sobie myśleć, że przegrałaś. że jego odejście to koniec, że wina była Twoja, że poniosłaś porażkę. Wy ponieśliście, owszem, musisz powiedzieć to głośno. ale nie żałuj. uśmiechaj się do wspomnień, pamiętaj jak pięknie się uśmiechał, gdy dotykałaś jego dłoni. ciesz się, że Wasze drogi się skrzyżowały, że pokazał Ci jak pięknie może być. nie miej do niego żalu ani pretensji. pożegnał się i odszedł? miał prawo. nie rozumiesz? również je masz. ale jesteś silna. jesteś kobietą, za którą oglądają się mężczyźni, i on także się obejrzał. dziś stajesz do walki mądrzejsza o te doświadczenia, bogatsza o ogrom szczęścia jaki w Ciebie tchnął, silna. [2rainbows]
|
|
|
|