 |
Przytulasz mnie, a ja czuję, że obejmuję cały świat, że mogę wszystko, że to wszystko jest tak banalne. Oh, proszę Cię, nie odchodź, bądź przy mnie. Uwielbiam jak mnie tak namiętnie całujesz, jak mówisz, że kochasz we mnie wszystko, jak podziwiasz mój uśmiech, ja całujesz, jak nie przestajesz całować, jak kładziemy się na łóżku, boże, mam wszystko, dziękuję, mam jego, jest mój, jest tylko mój i nie muszę się z nikim nim dzielić. / believe.me
|
|
 |
Uwielbiam patrzeć w Twoje oczy, kiedy mówisz jak bardzo jesteś szczęśliwy. Wiesz skarbie, ja też jestem szczęśliwa, jak nigdy, odmieniasz moje życie, ciągle i ciągle i to nie jest sen, to jest prawdą, to że jesteś przy mnie, to, że mówisz 'kochanie', to że całujesz, to że tulisz, to wszystko jest tak rzeczywiste, tak bardzo realne i nawet zaczęłam ogarniać trochę swoje życie, nawet nie upijam już się tylko po to, żeby móc wyrzucić wszystkie emocje, nawet już mi tak bardzo nie zależy czy moim szczęściem kogoś zraniłam, to tak egoistyczne, ale chcę się cieszyć Tobą, jak najdłużej, chcę spędzać wolny czas, chcę zasypiać obok, chcę wiedzieć, że jesteś, bo to dla mnie najważniejsze. / believe.me
|
|
 |
"Za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu. Za co? Dobrze wiesz - za nadanie życiu sensu. Wiem, że we mnie wierzysz i pójdziesz za mną w ogień, ja będę o was dbał, obiecuję nie zawiodę. Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie, choć z roku na rok, co raz mniej nas na tej liście. Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście, jeszcze parę zwycięstw, razem będziemy na szczycie. Za siłę, energię i nadludzką motywację, kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek. I buduję z niego zamek, który przetrwa każdą burzę, zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze. Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj, odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu. Kieliszki pełne łez wychylam do dna, bo życie kopie jak Mołotowa koktajl."
|
|
 |
Stoimy, mówisz, że Ci zimno i tulisz się do mnie, mocno, z łatwością mógłbyś teraz złamać moje kruche kości, ale robisz to z takim wyczuciem jak nikt i mówisz, że teraz jest dobrze, że tak jest idealnie, że teraz Ci ciepło, a przecież nie jestem w stanie ogrzać Ciebie przez ułamek sekundy, ale rzeczywiście, tak jest idealnie, mimo wszystko, mimo tej zjebanej pogody, mimo tych ludzi, którzy lądują co chwilę na ziemi, mimo wszystkiego co złe - mamy siebie, mamy siebie, więc mamy wszystko i nie chcę opuszczać Cię, nigdy, chcę żeby było tak idealnie, chcę dalej umawiać się z Tobą 5 minut wcześniej, chcę, żebyś przyjeżdżał po mnie, to takie słodkie, przecież nie musiałeś, przecież sama bym trafiła, przecież zaraz miałam autobus, oh, nie jestem tego w stanie opisać, wystarczy, że jesteś, tutaj, ze mną, że ułatwiasz mi wszystko. / believe.me
|
|
 |
Kocham Cię, kocham Twoje ciepłe dłonie, kocham Twoje silne ramiona, kocham sposób w jaki mnie całujesz, kocham jak patrzysz na mnie, kocham Twój uśmiech, kocham budzić się obok Ciebie, kocham z Tobą pisać, kocham z Tobą się śmiać, kocham z Tobą chodzić na imprezy, kocham z Tobą pić, kocham z Tobą uprawiać sex, kocham Ciebie obok mnie, kocham sposób w jaki chodzisz, bo jest wyjątkowy, bo Ty jesteś wyjątkowy, bo cały ten świat jest wyjątkowy, ale tylko jeśli jesteś koło mnie. A teraz jesteś, teraz Cię kocham, teraz mam Ciebie, teraz jest to wszystko tak proste i cały czas czuję Twój zapach na mojej koszulce, oh szaleję, chcę Cię znów całować, już, teraz, natychmiast. / believe.me
|
|
 |
Zapomnienie, zrozumienie, Ty, Ty, wciąż Ty i to Twoje słodkie 'kochanie' wypowiadane w moją stronę, piwa, wódki, przyjaciel, ja, Ty, jacyś ludzie, nie, nie znam ich, przecież to nie moje strony, ale Ty, wciąż jesteś Ty i tulisz mnie, z każdym pocałunkiem coraz mocniej i wiem już, że kocham to życie, że kocham to życie z Tobą, że kocham je dzięki Tobie, że kocham je, bo jesteś. / believe.me
|
|
 |
No to urodzinki ^^ Będzie sie działo :P
|
|
 |
"Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie, jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie. Rzucasz krótki uśmiech, ja pije wódki łyk i przez chwilę, zanim usnę myślę "z kimś już mógłbym być" i chwile później wpadasz na mnie w przedpokoju, Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję" i chyba śnię gdy zanim wyjdziesz, rzucasz mi "dobranoc" i widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił i tak zanim się poznamy domyślamy się, co to drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł."
|
|
 |
nie twoja wina,że trafiasz na samych idiotów.
|
|
 |
Blada twarz w oknie. Rozciągnięta koszulka. Szerokie spodenki. Rozmazany makijaż. Łzy w oczach.I brak tej głupiej chęci do życia
|
|
|
|