 |
wyobraźcie sobie, że wykorzystałam wielu kolesi, bawiłam się nimi jak chciałam. rozkochiwałam, rzucałam i tak w kółko. wiecie dlaczego? powód jest prosty. bajerowali do moich przyjaciółek, rzucali jak jak szmaty. śmieszy mnie setny wpis o tym, iż nie umiecie poradzić sobie z jednym głupkiem. dziewczyny weźcie się w garść. niszczcie te ich Barbie, tak należy, tak trzeba. walczcie o swoje, a nie siedzicie i nie robicie totalnie nic! do roboty, wierzę w was, pokonajmy pokolenie małych dziwek.
|
|
 |
Gdy jesteś smutny, włącz radio. Bardzo prawdopodobne, że trafisz na piosenkę, która skutecznie Cię dobije
|
|
 |
|
wrzucam luz, bo na chuj mam się spinać, jebać to nie mój klimat, ich życiorys to kpina.
|
|
 |
|
może nie umiem Ci tego udowodnić na każdym kroku, może nie jestem taka jak sobie wymarzyłeś, ale strasznie Cię potrzebuję, wiesz?
|
|
 |
|
Najgorzej jest się pożegnać. Powiedzieć 'będę tęsknić, kocham cię'.
|
|
 |
w moich oczach umarłeś już dawno.
|
|
 |
chyba zasługuję na jedno słowo od Ciebie. takie na literę 'p'. chodzi mi o przepraszam.
|
|
 |
masz prawo mnie jechać, nie jestem idealna, ale przynajmniej jestem więcej od większości warta. mam ziomków, prawdziwych, nie na pokaz. żadna z moich dziewczyn nie odbije mi faceta. mają szacunek do siebie, którego niektórzy nie mają.
|
|
 |
kładę głowę na jego klatce piersiowej, czuję wszyściutkie żebra i bicie serca. rozmawiamy, delikatnie głaszcze moje włosy lub policzek. wsłuchuję się w spokojny głos, największego Skarba, rzadko kiedy mogę słuchać kogoś milcząc godzinami. nadal jara mnie charakterystyczne 'r', które wymawia. po pewnym czasie idziemy zapalić, zapach dymu unosi się po całej kuchni, patrzy na mnie jak na kogoś wyjątkowego, wtedy łapię buraka, a On słodko śmieje się.
|
|
 |
jointy moim antidotum, lekarstwem na problemy, smutki.
|
|
 |
no śmiało! masz wolną rękę Gościu. zostaw mnie, dawaj, dawaj, ale pamiętaj! gdy za kilka miesięcy obudzisz się i powiesz - 'chcę wrócić, Kocie', nie usłyszysz słowa - 'tak', pomimo bólu nie będę z Tobą nigdy! wykorzystaj szansę, rzadko kto ją dostaje. dbaj o mnie, troszcz się, a wtedy ja zrobię to samo, Miśku.
|
|
 |
Spotykam jakąś dobrą dupę, jest początek wiosny,
Jest tak kozacka że wpierdalam się w wątek miłosny.
|
|
|
|