 |
|
Chwila umyka, zegar tyk, tyk, tyka,
moje życie w moich wierszach tworzy formę pamiętnika.
|
|
 |
|
Znów gdzieś przestało bić serce,
zapalam kolejnego znicza - opadają ręce.
|
|
 |
|
daj mi przeżyć, bo życie ma zbyt wysoką cenę.
|
|
 |
|
Zamknij oczy na chwilę, na te parę kurwa sekund
i wyobraź sobie życie bez najcięższych grzechów.
|
|
 |
|
Nie zapomnij o mnie, bo mam tylko ciebie.
|
|
 |
|
Przestań winić wszystkich za to, że sam błądzisz.
|
|
 |
|
Chcesz prawdę? Prawdy możesz nie udźwignąć.
|
|
 |
|
Tylu szczerych, co palców w jednej dłoni
Zanim powiesz coś to pomyśl.
|
|
 |
|
Będziemy gadać o tym, o czym innym nie wypada.
|
|
 |
|
Nie pytaj o nic, stoję wśród swoich, nie zapomnij
wśród paranoi, wśród tych, których nie da się zastąpić!
|
|
 |
|
Jakby nie było, to już do tego przywykłem
Nie jestem tu by błyszczeć, a zrobić tu rozpiździel.
|
|
 |
|
Pękają mury z każdym uderzeniem basu
To absolwenci Wyższej Szkoły Robienia Hałasu.
|
|
|
|