 |
"Chyba właśnie wpadam na Ciebie
i mówisz coś, że czułaś się jak w siódmym niebie,
tracę zmysły, trzymasz mnie za rękę,
tańczę z tobą w ręku z Jackiem Danielsem,
patrzę na Ciebie, myśli mam tylko grzeszne,
chciałbym Cię mieć, robić to nawet w piekle,
w łazience obmywam twarz zimną wodą,
i nie wiem już czy jesteś, zaczynam wariować."
|
|
 |
"Grzywka wzrok Twój zasłania, mała, mam coś na wieczór dla nas.
Ciepła noc, koc, taras, dotknę Cię zaraz, zaraz,
To mnie studzi, jak uśmiech masz na buzi."
|
|
 |
serce nie pęka, problemów z tym nie mam, bo nawet mama mówiła mi, że mam je z kamienia
|
|
 |
"To ten kolejny dzień kiedy myślę nad sensem, Cieszę się, że jeszcze czuje coś, bo to znaczy, że jestem tu Jak te wiersze pełne melancholii, Nawet grób ma miejsce ja idę już milion mil. Co to szczęście? Powiedz mi gdzie go szukać? Chyba byłem już wszędzie. Gdzie jeszcze mam zapukać?"
|
|
 |
"Nieśmiały dzieciak, co dziś po mnie pozostało mi
panny i melanż, drzazgi to mnie porąbało i
łatwiej byłoby schlewać i rżnąć się z koleżanką niż
szansę dać tej myśli że ktoś mnie poskleja w całość."
|
|
 |
"Po co tracić nawet jeden dzień z życia na życie kłótnią z kimś. kto jest dla nas tą drugą połówką?"
|
|
 |
sól w nasze rany, cały wagon soli
|
|
 |
serce moje bardzo chore na śmierć, która się lęgnie we mnie
|
|
 |
było miło. jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. przez chwilę rzeczywiście było miło.
|
|
 |
tylko przy tobie zdarzają się takie kwadranse, w czasie których nie myślę o śmierci
|
|
 |
coraz częściej potrzeba mi czterech ścian pustego pokoju
|
|
|
|