|
To nie życie jest chujowe. To ludzie chujowo żyją.
|
|
|
to naprawdę nie jest miłe gdy przytulasz mnie, a patrzysz na nią.
|
|
|
najbardziej nienawidzę jak gapi się w swój telefon. wiem, że czeka na sms od niej. i to boli najbardziej.
|
|
|
- i co?
- nic. to tylko kolega.
- kolega nie całuje..
- aaa, pierdolisz..
|
|
|
przestań udawać, że nic cię nie obchodzę. wystarczy, że ja udaję, że jesteś mi obojętny.
|
|
|
siedziała na przystanku. wiatr rozwiewał jej włosy. a ona myślała o tym, że jeszcze nie tak dawno siedziała tu z nim. trzymali się za ręce, patrzyli sobie w oczy, rozmawiali. gdy mówiła, że jej zimno, bez słowa przytulał ją najmocniej jak potrafił. teraz też jest jej zimno. tylko teraz jego już nie ma.
|
|
|
- myślisz, że ona zapomniała?
- nie, ona nie jest z tych, które łatwo zapominają o tym, że ktoś był dla nich całym światem.
|
|
|
nie chcę twojego siema. nie chcę iść z tobą na piwo. nie mam ochoty już słuchać twoich żartów i głośno się z nich śmiać. teraz po prostu chcę żebyś ze mną był. tylko tyle.
|
|
|
Ale wiedziała na pewno, że uwielbia brzmienie jego głosu, kiedy mówił jej, że ja kocha. rozkoszowała się jego wzrokiem, gdy na nią patrzył, podobał jej się własny wizerunek, odbity w jego oczach
|
|
|
zawsze marzyłam o troskliwym, przystojnym, zabawnym, kochającym, odważnym, romantycznym, męskim facecie, który zabierał by mnie na długie spacery, od czasu do czasu podarowałby mi róże, który tuż po spotkaniu napisałby że już tęskni, który akceptował by mnie pomimo tak licznych wad ale niestety, za każdym razem dostaję zmutowanego frajera który nie wie co to uczucia, a jedyne z czym kojarzy mu się związek to sex.
|
|
|
widzę Cię. poprawiam grzywkę i idę przed siebie. uwielbiam kiedy łamią mi się nogi z powodu Twojej osoby i ten zwariowany stukot serca, które chciałoby Ci wskoczyć do tylnej kieszonki spodni. mijamy się. jak zwykle witasz mnie swoim tajemniczym, czekoladowym spojrzeniem, a ja? czuję się jakbym zaraz miała się rozpłynąć niczym kostka czekolady na słońcu.
|
|
|
Nie potrafię mieć na wszystko wyjebane, znów płaczę.
|
|
|
|