|
nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości jak TY!
|
|
|
nie oczekuję do niego wiecznej miłości. chciałabym jedynie, żeby od czasu do czasu przytulił mnie zupełnie bez powodu a widząc, że jestem smutna powiedział, że wszystko będzie dobrze. czy to za wiele?
|
|
|
I kiedy będzie trzeba namaluję Ci tęcze ołówkiem...
|
|
|
Jesteś jeden na sto? Ja wiem że jestem jeden na sto milionów i co? / Groniu.
|
|
|
nie jestem łatwa, po prostu nie jest moją winą że jestem w tobie kurwa zakochana.
|
|
|
nasze odciski palców w innych życiu podobno nigdy nie znikają.
|
|
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
|
i możesz mi mówić głupi idealisto. mów! ja żyję tak: nic albo wszystko!
|
|
|
Przychodzę żeby cię spotkać, powiedzieć jak mi przykro. Musiałem cię znaleźć, powiedzieć, że cię potrzebuję
powiedzieć że się rozdzieliliśmy. Powiedz mi swoje tajemnice, zadaj swoje pytania i powróćmy do początku.
|
|
|
ej, moja koleżanka się pyta czy będziesz z nią chodził. ta co tam stoi.
|
|
|
eeej dobra, zakochałeś się już?
|
|
|
wyobraźnia jedyna granicą.
|
|
|
|