 |
Jeśli nieszczęścia chodzą parami, chwyć mnie za rękę i chodźmy już stąd, proszę.
|
|
 |
Kiedy widzę jak pragniesz mnie wzrokiem, wiedząc, że nie mogę Cię miec, rozdziera mi duszę wzdłuż i w szerz, i kurwa nawet na skos
|
|
 |
Twoja chamskość uzasadniona słowami 'nie chce żebyś robiła sobie nadzieje'. Ochh ...Jaki Ty wielkoduszny.
|
|
 |
Czuję się mniej więcej tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.
|
|
 |
Powiedziałam, że mam ochotę na piwo,więc kurwa,podajcie mi jedno !
|
|
 |
Choć czuła promienisty ból z każdym kolejnym krokiem uśmiech nie schodził jej z twarzy. Niech wie. Niech widzi. Niech podziwia, co miał, a czego mieć nie będzie.
|
|
 |
Gdybym mogła, najchętniej spieprzyłabym stąd. Jedyne, co mnie tu trzyma, to ta cholerna grawitacja.
|
|
 |
Znasz to uczucie? drżące wargi, miękkie kolana i serce, kołaczące niczym wirująca pralka.
|
|
 |
Będę biegać w letnim deszczu, mając gdzieś fakt, że mój makijaż spływa mi po twarzy. Cała przemoknięta będę śmiała się do samej siebie jak ostatnia desperatka. Do później nocy, zajadała się lodami bakaliowymi i godzinami wylegiwała na słońcu. Będę topiła swoje stopy w złotym piasku, spoglądając na nieskazitelnie niebieską wodę. Mój plan na wakacje. Zero Ciebie. Mnóstwo mnie. I szczęście
|
|
 |
Pozbawię Cię złudzeń, a ty mi powiesz czy bolało.
|
|
 |
Zaczęłam cierpieć na bezsenność. Nawet nie wiesz co można sobie ubzdurać przez całą noc.
|
|
 |
Nie, wcale nie jestem zaskoczona kolejnym niepowodzeniem. Przecież po tylu razach jestem już przyzwyczajona.
|
|
|
|