 |
wyryj w szkolnej ławce nasze imiona, obrysuj sercem i podaruj temu subtelny uśmiech. zaraz potem zgoń na kolegę, i nadal udawaj tą przedszkolną miłość.
|
|
 |
'Zakochując się , cierpienie dostajesz gratis .'
|
|
 |
mam gdzieś, te wszystkie plastikowe uczucia, sztuczne uśmiechy. udawanie szczęścia, tylko po to, aby oszukać własną podświadomość. imitacja radości, nigdy nie wyjdzie naturalnie.
|
|
 |
perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość. szczególnie kategoriach 'wcale mi nie zależy', 'nic do niego nie czuje', 'sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jego numer na wyświetlaczu'.
|
|
 |
wbiegła do domu. wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień.
|
|
 |
jeżeli ktoś mi powie że, wie co czuje, to chyba spadnę z krzesła i zacznę płakać ze śmiechu.
|
|
 |
Teoretycznie to już koniec, ale w środku coś jednak nie pozwala zapomnieć.
|
|
 |
uodpornienie na 'dasz radę', alergia na 'będzie dobrze', wstręt do 'wszystko się ułoży', awersja na 'nie martw się'.
|
|
 |
Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.
|
|
 |
Dzisiaj zaczęłam rozumieć czym jest miłość , jeśli wogóle istnieje. Kiedy jesteśmy osobno, oboje czujemy brak tej drugiej połówki. Jesteśmy niekompletni, jak książka w dwóch tomach z których pierwszy zaginął. Tak właśnie wyobrażam sobie miłość - niekompletność w nieobecności.
|
|
 |
90% Twoich problemów można rozwiązać za pomocą Google , na pozostałe 10% wystarczy wódka .
|
|
 |
I znowu rodzi się ta pieprzona potrzeba bycia z kimś, bo samemu nie daję się rady..
|
|
|
|