 |
Jest 21:58 - sms : ' czy ja znowu coś zjebałem, czy Ty nie masz nic na koncie' ... Uwielbiam Twoje dziwne przypuszczenia - pomyślałam, wchodząc do sklepu po kartę..
|
|
 |
stanęłam na Twoich trampkach , aby dostać się do twoich ust. odepchnąłeś mnie , usiadłeś , wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. poczułam Twój leciutki uśmiech. wyszeptałeś mi do ucha " to ja tu się muszę starać , kochanie ".
|
|
 |
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
 |
kupujesz tabletki w sklepie i odchodzisz w zapomnienie.
|
|
 |
|
Cierpliwie czekam. I mam tylko nadzieję, że nie na darmo.
|
|
 |
|
Gdy kochasz za mocno - wybaczysz wszystko.
|
|
 |
Chciałabym Ci coś powiedzieć, ale nie wiem, czy warto
|
|
 |
Boję się odrzucenia, choć tak cholernie kocham ryzyko.
|
|
 |
Bo każdy wie jak boli upadek, ile łez kosztuje miłość, jak dobija samotność i ilu sił potrzeba by żyć.
|
|
 |
Bo wy nie mieliście prawa tego zrobić kurwa. Oddałam wam wszystko co miałam najcenniejsze zaufanie przyjaźń i serce a wy to zniszczyliście pierdole to już. / inna_od_reszty
|
|
 |
Paradoks tkwi w tym, że byłeś osobą, która odepchnęła mnie od dna i jednocześnie osobą, która z powrotem mnie na dno sprowadziła.
|
|
 |
nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami
|
|
|
|