|
paru kumpli przepadło, pochłonął ich alkohol
jeszcze kilku do reszty, to oddało się prochom
|
|
|
Powiedz gdzie ta ekipa
gdzie Ci ludzie z przed lat
gdzie Ci wszyscy z którymi miałem zmieniać ten świat
|
|
|
Zaczepiam wzrok na chwilę
na starych płytach
i czekam wciąż na coś co było.
|
|
|
Ona mogłaby tu ze mną być
i szaleć do upadłego
i mogłaby stąd ze mną wyjść
i zawsze na mnie polegać.
Lecz tak mogło być kiedyś,
teraz chyba już nic nie czuję,
|
|
|
Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki
Coś mi przypomina o niej
i o tym jak zostałem z niczym.
|
|
|
Powiem jeszcze jedno Ci, jak kasa Cię kręci.
Że przyjaźń to dla nas sprawa życia i śmierci.
|
|
|
Prawda płynie z naszych ust i to zawsze prosto w twarz.
Twarz my mamy tylko jedną.
|
|
|
I nie oceniaj mnie. Nawet nie jesteś ode mnie.
|
|
|
I już podjąłem tą decyzję: Nie wracam.
Wiem, że to egoistyczne. Przepraszam.
|
|
|
Lubię upić się na Himilsbacha i Maklaka.
Drogę do domu zgubić. Po paru dniach wracać.
|
|
|
Ty naprawdę myślałaś, że odezwę się jutro?
Nie pisz mi sms-ów, że Ci tęskno i smutno,
bo mam w chuju to wszystko i odpalam dziś z wódką.
|
|
|
nie ważne czy mnie lubisz nie ważne czy popierasz
bo ja mam swoich ludzi, i z nimi idę w melanż
|
|
|
|