 |
Los ma zero litości, świat jest pełen podłości.
|
|
 |
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać.
|
|
 |
Poczuj mój dotyk, oplotę ręce stanowczo na krtani. Lubię Twój dotyk, nawet gdy staje się zadrapaniami.
|
|
 |
Życie to sinusoida. Najpierw kusi, by zdusić jak anakonda.
|
|
 |
EMOCJI BRAK niepewności stan ogarnął mnie nie potrafię czuć nie potrafię chcieć
|
|
 |
Mieliśmy błękitne oczy i nikt nas nie kochał
Oprócz nas samych, kurwa nikt nas nie kochał, to smutne
|
|
 |
To moje serce, przetnij je na pół. Weź je przestrzel kanonadą kul. To niebezpieczne jak lecący nóż. Ekwilibrysty który poszedł w cug
|
|
 |
Daj mi kartkę i długopis a stworzę krótki opis
Chorej rzeczywistości bez grama miłości
Ludzie nie mają litości wciąż słowami zabijają
Najczęściej cierpią ci którzy szczerze o coś się starają
Daj mi bit a dam ci wersy nasiąknięte tym klimatem
Dzisiaj jest największym wrogiem a wczoraj był jeszcze bratem
Wszystko w życiu się kończy lecz nie zawsze się zaczyna
Chcę by dobrze zapamiętała mnie moja rodzina
Daj mi szansę człowieku bo mam perspektywy
Trzeba radzić sobie w życiu i być odpornym na wpływy !
|
|
 |
Witam Ciebie kolego, witam Cię koleżanko
Jak nie z pięści to z kopa, jak nie z kopa to szklanką
|
|
 |
Pamiętam jak się uśmiechałaś jak zasypiałaś
Delikatną grę mięśni twojego ciała
Styczniowy deszcz tworzył na gałęziach drzew sople
W powietrzu parował twój ciepły oddech
Czułem twój smak byłaś dla mnie tak bliska
Twoje wilgotne włosy obok mojego policzka
To bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci
To wszystko minęło nigdy już nie wróci ♥
|
|
 |
Nie mam już ciebie największa strata
Nienawidzę za to siebie życia i całego świata
Jeszcze raz zatańcz ze mną bo chcę to przeżyć
Znam prawdę ale nie chcę przestać wierzyć
Dlaczego mój i twój świat się zderzył
Najgorsze że na te pytania są odpowiedzi
Te dni się skończyły a koniec jest końcem
Życie życiem jaka róża takie kolce
|
|
 |
Pryskam stąd i ciągle żyje tutaj przeszłością,
która zrobiła tu ze mnie szmatę i mnie to przerosło.
I mam kurwa problem, bo zmieniły mnie używki,
kiedyś jak pisałem kawałek, go miąłem w dwie godziny.
|
|
|
|