 |
Chciałam tylko powiedzieć dobranoc.
I przypomnieć Ci,że jestem.
|
|
 |
To by jej odpowiadało.
Gdyby to wszystko było starym filmem,który w każdej chwili można przestać oglądać.Wstać z niewygodnego fotela i wyjść z kina.
|
|
 |
nie wypadało już myśleć pozytywnie,być silnym - żyć dalej tym przeklętym,beznadziejnym życiem w jakiejś absurdalnej normalności,tak jakby nadal było coś,czego można by się trzymać,jakaś nadzieja i sens
|
|
 |
Kiedy jeden słabnie, drugi musi stać się silniejszy.
|
|
 |
Widzimy się codziennie, kilkanaście godzin dziennie. Kładę się przy Tobie i przy Tobie się budzę. Jemy razem obiady i kolacje, pijemy popołudniową kawkę. Razem chodzimy do kościoła, do babci,w miasto,na rower, wszędzie. I tak już od kilku miesięcy. Rutyna? Coś Ty! Ja codziennie nie mogę się doczekać aż wrócisz z pracy i znów będziemy razem
|
|
 |
dotyk Twój i niczego już nie jestem pewna
|
|
 |
Chwilę nie odpisujesz na wiadomość,a ja już umieram ze strachu.
Oszalałam z miłości do Ciebie Kochanie :*
|
|
 |
Musiałeś o niej słyszeć. Kochała jak nikt.
|
|
 |
Czuła się,jakby nie istniała,jakby wyssano z niej duszę,zostawiając tylko skorupę,tylko łamliwe,wysuszone,zużyte widmo skóry i kości.
|
|
 |
Czuł,jak przeszyła go bezsilność,zostawiając w duszy ślad.
|
|
 |
Łatwo wmawiać sobie,że cały tunel jest oświetlony,gdy tymczasem widzi się jedynie promyczek na jego końcu.
|
|
 |
Nagle zaczęło jej się wydawać,że ten obcy pokój ją obejmuje.
Że jest bezpiecznym kokonem,macicą, w której żadne niebezpieczeństwo nie mogło jej dosięgnąć.Ukryta.Ocalona.
Właśnie tak.Zaczęła nasłuchiwać;jedynym dźwiękiem,jaki dobiegł
do jej uszu,był delikatny szum wentylatora - i jeszcze delikatniejszy oddech jej mężczyzny.
|
|
|
|