 |
nie znam się na biologii, ale te motyki w brzuchu to chyba przez ciebie.
|
|
 |
` cześć, chcę Ci powiedzieć, że jesteś moim życiem i bez ciebie to jak bez tlenu.
|
|
 |
` a to co kiedyś było wszystkim, teraz już nie ma znaczenia, po prostu żyjesz, szukając wciąż nowego sensu istnienia.
|
|
 |
chcę Cię, pragnę Cię, kocham Cię. ♥_♥
|
|
 |
Chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał. Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł. Chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.
|
|
 |
Nie zmienisz całego świata, ale możesz zmienić mój. Wystarczy.
|
|
 |
bądź mym kaprysem, zachcianką, tą ulubioną. ♥
|
|
 |
Szukam siebie w sobie i nie mogę odnaleźć. Gdzie jest tamten dzieciak, który miał w sobie wiarę? Gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych? I gdzie jest charakter, który zawsze był silny?!
|
|
 |
` zostaw na później wszystko co mówiłeś przed chwilą tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.
|
|
 |
|
nigdy nie zrozumiem, jak można darzyć kogoś tak wielką miłością. deklarować, że to wszystko będzie trwało wiecznie. obiecywać, że zawsze będzie się obok. dawać słowo, że nigdy nie zasmakuje się innych ust. obdarowywać swoją miłość bezgranicznie i bezpodstawnie. mówić o przyszłości i pieczętować piękne wspomnienia. spełniać marzenia, a co lepsze, być głównym z nich. nie wiem, jak można rozpalić serce, a później na kiwnięcie ręką poprosić, aby uczucie zgasło. [ yezoo ]
|
|
 |
` dzień w którym powiem sobie dość będzie karą za Twój błąd !
|
|
 |
Wiesz, że jesteś głupia dając mu kolejną szansę, prawda? I krzyczysz sama na siebie i rozwala cię od środka i wszystko nagle jest złe i nie takie, ale czekasz na wiadomość od niego. Bo tęsknisz. Wmawiasz sobie, że masz go gdzieś. To masz gdzieś co się wydarzy, co nastąpi, ale prawda jest inna. Po co udajesz? Dla samej siebie. Bo gdybys przyznała się wprost, że go kochasz, to byłoby już po tobie. Dlatego udawaj dalej, i znikaj, znikaj z jego życia, ale wiesz doskonale, że długo nie dasz rady. Że on jest w s z y s t k i m, całym dorobkiem marnego życia. I płakać będziesz i cieszyć się przemiennie. I tak dzień za dniem. Ale jesteś zbyt słaba by powiedzieć : żegnaj.
|
|
|
|