 |
|
Może mogłoby być trochę inaczej. Może mogłoby być trochę jak dawniej.
|
|
 |
|
nie zrozum mnie źle kocham Cię ale nienawidzę bardziej , nie chcę twoich łez ale czasem mam chęć na nie popatrzeć
|
|
 |
|
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
|
|
 |
|
i jest ci trochę szkoda że było coś między wami, uspokajasz oddech standardowo procentami
|
|
 |
|
myślę o nim i chyba już go nie pragnę / xsxax
|
|
 |
|
coś mi przypomina o nim i o tym jak zostałam z niczym.
|
|
 |
|
Piję drinka, dziś już wiem, że zabiłam w sobie tamto uczucie.
|
|
 |
|
w Twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro
|
|
 |
|
Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy, mam blizny, bo parę chwil po kuło jak igły.
|
|
 |
|
za oknem jesień to już jest chyba trzecia w tym roku, widocznie niebo ma do opłakania dużo wokół
|
|
 |
|
I mógłby stąd ze mną wyjść i zawsze na mnie polegać, lecz tak mogło być kiedyś, teraz chyba już nic nie czuję skoro nie widzę w tym nic złego jak z inną się tu przytula.
|
|
 |
|
bałeś się, że odejdę, a to Ty byłeś tym, który odszedł.
|
|
|
|