 |
Noc i dzień zlewa się w jedną całość kiedy nie ma Ciebie.
|
|
 |
To ja - Twój życiorys. Chodź ze mną, mam pomysł.
|
|
 |
bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz. jak amfetamina robię Tobie w głowie miraż i uzależniam Cię na dobre.
|
|
 |
Ty i ja, gdzie są nasze plany na przyszłość?
Wczoraj miałem luz, dziś kurwa gramy o wszystko
|
|
 |
Wiele złych decyzji podjętych przez głupotę, często robiłam to, na co miałam ochotę
|
|
 |
za każdym razem, kiedy witając się z Twoimi kumplami, któryś powiedział, że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę, albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak, że nie mogłam prawie oddychać. miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę, ona jest moja. " choć dobrze wiedziałeś, że to dla Ciebie się stroję. chociaż twierdziłeś, że to słabe całować się przy ludziach, zwłaszcza znajomych, kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi, zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych. na cosobotnich imprezach, kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec, żegnałeś kolesia słowami: - może najpierw ze mną zatańczysz ? i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć. wiesz.. ja lubię być tylko Twoja.
|
|
 |
nie zabiorę Cię wysoko, ale możemy spaść razem
|
|
 |
nie wiesz jakie to uczucie toczyć bitwę o przegrane sprawy.
|
|
 |
może i nie uzależniasz , ale bardzo Cie potrzebuje
|
|
 |
|
za każdym razem gdy znowu cię widzę, nie zaprzeczam, wciąż mnie boli. ale wiem, że któregoś dnia wydobrzeję. wiem, że wcześniej czy później zrozumiesz, jak cię kochałam.
|
|
 |
zniknij raz na zawsze , albo raz na zawsze zostań.
|
|
|
|