 |
To ja - Twój życiorys. Chodź ze mną, mam pomysł.
|
|
 |
bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz. jak amfetamina robię Tobie w głowie miraż i uzależniam Cię na dobre.
|
|
 |
Ty i ja, gdzie są nasze plany na przyszłość?
Wczoraj miałem luz, dziś kurwa gramy o wszystko
|
|
 |
....a gdybyś zatęsknił, nie stchórz i napisz.
|
|
 |
I biegnijmy razem przez życie.
Nie zatrzymujmy się, nie traćmy czasu.
Jest on zbyt cenny. Zrealizujmy
wszystkie pragnienia. Gdy dokonamy
już tego poproszę Cię, abyś usiadł
obok mnie i zamknął oczy, pozbawił
oddechu, a potem opowiedział mi
o...czymkolwiek. Na pewno będę miała
ochotę posłuchać.
|
|
 |
Są dni, kiedy myśli się szeptem,
a nocami krzykiem..
|
|
 |
I może to trochę banalne,
ale chcę trzymać Cię za rękę
i słuchać tego, co myślisz
pod koniec dnia.
|
|
 |
są takie dni, które zaczynają się dobrze, a potem bez powodu, nie wiadomo czemu, jedno słowo, które normalnie by cie nie obeszło, doprowadza cię do płaczu.
|
|
 |
nie zabiorę Cię wysoko, ale możemy spaść razem
|
|
 |
nie wiesz jakie to uczucie toczyć bitwę o przegrane sprawy.
|
|
 |
może i nie uzależniasz , ale bardzo Cie potrzebuje
|
|
 |
|
za każdym razem gdy znowu cię widzę, nie zaprzeczam, wciąż mnie boli. ale wiem, że któregoś dnia wydobrzeję. wiem, że wcześniej czy później zrozumiesz, jak cię kochałam.
|
|
|
|