 |
nie wyrabiam się z robotą bo mam straszny zapierdol na fejsie!
|
|
 |
ej 'piernik z ciebie' za to zajebiście przystojny i tak tak, mam na ciebie smaka. [s]- stare już]
|
|
 |
Przepraszam, ale powietrzem nie jestem i po mojej śmierci nie mów o mnie w czasie przeszłym, bo zawsze będę stal obok ciebie.
|
|
 |
Wiesz czego mi brak? Poczucia bezpieczeństwa. Tej malutkiej myśli w głowie, która mówi mi, że jesteś i zawsze przy mnie będziesz, gdy stanie się coś złego.
|
|
 |
Jak nie możesz dojść do siebie, to dojdź do mnie. [net]
|
|
 |
czas przeszły - byłeś ważny. czas teraźniejszy - jesteś ważny. czas przyszły - poradzę sobie bez Ciebie. [nfrej]
|
|
 |
kolesiu ze snu, czy mógłbyś przytrafić mi się w rzeczywistości? [s]
|
|
 |
chmury powinny udać się do poradni psychologicznej bo ten deszcz pada jak jakiś popierdolony! [congratulations]
|
|
 |
a teraz ? teraz z włączoną na maxa muzyką , latam po całym mieszkaniu , robię jakieś dziwne ruchy , które mają przypominać taniec , śpiewam do czekoladki kinder , patrzę w lustro , śmieje się na cały głos i biorę łyk soku . tak , spojrzałam na twojego esemesa . tak , odpiszę całkiem obojętnie. / rastagirl
|
|
 |
'nie widzę nic, boję się odbicia z lustra. stoję zarażona zdradą, którą przyniósł na ustach..' / aendezeet
|
|
 |
Totalnie ją olał. Nie próbował nawet spojrzeć jej prosto w oczy, gdy ta wyznała, ze nie może o Nim zapomnieć. Odszedł, a z jej oczu spływały gorące łzy. Nikt nie zwracał na nią uwagi. Wróciła do domu z podpuchniętymi oczami i natychmiast położyła się spać. Na drugi dzień chodziła po szkole z podkrążonymi oczami i miną pod tytułem: ' Zakochana i olana ' . Nawet jej były chłopak, obecnie przyjaciel zauważył, że nie jest tak, jak być powinno. - ' Ej, co się dzieje? Dlaczego płakałaś ? ' -zapytał. Nie potrafiła powiedzieć ani słowa, kiedy to łzy zaczęły spływać po policzkach.Bez żadnych skrupułów, nie zważając na innych ludzi, nawet na Jego przytulił ją i szepnął, że pomoże zapomnieć. Płakała, wtulona w ramiona swojego byłego, ludzie przechodzili i patrzyli z ogromnym zdziwieniem. On także, lecz jego wzrok różnił się od innych. Ten chłopak, o którym nie potrafiła zapomnieć miał w swych błękitnych oczach iskierki zazdrości i odrobiny uczucia, do niej.
|
|
 |
ile czasu jeszcze zajmie mi zapomnienie? rok? dwa? i wtedy dziękuję Bogu, że żyje się tylko raz, bo więcej nie dałabym rady .
|
|
|
|