 |
-Spójrz mi w oczy! -Nie, nie mogę.. -Możesz, spójrz! -Ale nie chcę! Nie chcę cały czas Ci tego wybaczać! Nie rozumiesz, że cierpię?! A Ty za każdym razem, gdy Ci wybaczam robisz to samo! Dlaczego... Po jej policzku spłynęła pierwsza łza. -Spójrz, proszę. Spojrzała... I znowu popełniła ten bezmyślny błąd, kolejny raz utonęła w błękicie Jego władczego wzroku. A przecież nie chciała...
|
|
 |
` Nie myślała o nim przez 3 miesiące, nie widząc go na oczy. Aż zapomniała jego spojrzenie, śmiech i zapach. A gdy go znowu zobaczyła zrozumiała, że cały ten czas poszedł się je.bać
|
|
 |
Kiedyś zrozumie...może wróci... Ale czy ona będzie czekać? Może ktoś już go zastąpi? Może... Ale tak naprawdę uczucia wielkiej miłości nigdy do końca się nie wypalają... ona zawsze będzie do niego coś czuć i mieć ta cholerną słabość.
|
|
 |
Możliwe, że w pewien jesienny wieczór zatęsknisz za mną. przez twoją głowę przeminą wspólne chwile niczym film w kinie, ale wiesz.. film można odtworzyć raz jeszcze, mnie już 'raz jeszcze' nie będzie !
|
|
 |
- Wiesz co ? Ja już mam wyje*ane na to wszystko ! - Nie masz . - Nie mam.
|
|
 |
Pamiętasz ławka na której my dwoje otuleni mrokiem . To wtedy zatrzymał się czas tylko my wiemy dlaczego.
|
|
 |
objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko.
|
|
 |
"Gdyby wiedziała, że ostatni raz go widzi, że ostatni raz z nim jest, powiedziałaby, że go Kocha a nie zakładała głupio, że przecież on o tym wie . "
|
|
 |
Owszem miała wspomnienia ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły .
|
|
 |
- ja cię bardzo lubię. - no to mamy problem, bo ja Cię kocham.
|
|
 |
– Szybko! Musisz pójść ze mną – rzuciła. – Grozi ci wielkie niebezpieczeństwo! – Dlaczego? – Bo cię zabiję, jeśli nie pójdziesz.
|
|
 |
już dobrze. czasem tylko przypomina mi się twój uśmiech. ale oj tam..
|
|
|
|