głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika alexandrina__

  widzisz ten nóż?   spytała  wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany  nie wiedząc o co chodzi.   tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem.   wydukała  wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem.   a tak będzie płakać moja dusza.   powiedziała.   przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła  to koniec. nie weźmiesz mnie na litość.   powiedział  biorąc do dłoni kurtkę.   zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce!   krzyknęła. zatrzymał się  tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem  wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową.   właśnie tak. będzie cichutko łkało  zwijając się z bólu  tam wewnątrz.   powiedziała  osuwając się na ziemię.  jogobella

ogarnijtoej dodano: 15 lipca 2011

- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię./ jogobella

Kochane  koleżanki   opowiadając o mym zacnym życiu za moimi plecami  łaskawie nie dodawajcie   wymyślonych przez siebie szczegółów. moje życie jest na tyle zajebiste  że nie trzeba go ubarwiać.  zozolandia

ogarnijtoej dodano: 11 lipca 2011

Kochane "koleżanki", opowiadając o mym zacnym życiu za moimi plecami, łaskawie nie dodawajcie , wymyślonych przez siebie szczegółów. moje życie jest na tyle zajebiste, że nie trzeba go ubarwiać./ zozolandia

  3 teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: < 3 do wpisu 11 lipca 2011
łał : o teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: łał : o do wpisu 11 lipca 2011
Ciągle słyszymy od rodziców  że my mamy beztroskie życie  że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą  że każdy ma problemy  każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem   jest to  że śnieg znikł  a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości  nauka  lekcje  zakazy  nakazy  zranienie  myśli samobójcze  przecież mamy masę spraw  masę decyzji do podjęcia  ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie  które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.

ogarnijtoej dodano: 2 lipca 2011

Ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy, każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem , jest to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.

  Wiem że nadal ci się podoba.   Nie to już przeszłość.  odpowiadam wymownie  gdy nagle on przechodzi korytarzem.   Dostałaś rumieńców.   Pewnie mam gorączkę.

pessimisticgirl dodano: 11 czerwca 2011

- Wiem że nadal ci się podoba. - Nie to już przeszłość.- odpowiadam wymownie, gdy nagle on przechodzi korytarzem. - Dostałaś rumieńców. - Pewnie mam gorączkę.

Miłość jest przereklamowana.

pessimisticgirl dodano: 11 czerwca 2011

Miłość jest przereklamowana.

i tak niesamowicie mnie wkurwiacie spamując mi powiadomienia na fejsie  przez robienie sobie forum pod moim statusem. i mam ochotę Was zabić  gdy rysujecie mnie przy każdej możliwej okazji. i urwałabym Wam łby  gdy nie mogę się do Was dodzwonić  bo śpicie do południa! i udusiłabym za ciągłe spóźnienia  i wbijanie na chatę pod byle pretekstem  tylko po to by opustoszyć mi lodówkę. ale i tak Was uwielbiam  cholera   uwielbiam!   veriolla

ogarnijtoej dodano: 10 czerwca 2011

i tak niesamowicie mnie wkurwiacie spamując mi powiadomienia na fejsie, przez robienie sobie forum pod moim statusem. i mam ochotę Was zabić, gdy rysujecie mnie przy każdej możliwej okazji. i urwałabym Wam łby, gdy nie mogę się do Was dodzwonić, bo śpicie do południa! i udusiłabym za ciągłe spóźnienia, i wbijanie na chatę pod byle pretekstem, tylko po to by opustoszyć mi lodówkę. ale i tak Was uwielbiam, cholera , uwielbiam! / veriolla

gdybyśmy z czasem mieli wziąć ślub zapewne w drodze do ołtarza kilkakrotnie przypadkiem stanąłby na rancie mojej śnieżnobiałej sukni  a podczas obiecywania mi miłości  wierności i innych tanich przeprosiłby wszystkim hasłem  że musi wyjść na moment zapalić. na zdezorientowane spojrzenia rzuciłby tylko 'nerwy'  pocałowałby mnie w czoło obiecując  iż za dosłownie dwie minutki wraca i nie zważając na wszystko wyciągnąłby trochę przed drzwiami kościoła zapalniczkę. fakt  czasem zastanawiam się co ten gość ma w głowie  ale kocham Go  kurczę. najmocniej. definicjamiloscii

ogarnijtoej dodano: 10 czerwca 2011

gdybyśmy z czasem mieli wziąć ślub zapewne w drodze do ołtarza kilkakrotnie przypadkiem stanąłby na rancie mojej śnieżnobiałej sukni, a podczas obiecywania mi miłości, wierności i innych tanich przeprosiłby wszystkim hasłem, że musi wyjść na moment zapalić. na zdezorientowane spojrzenia rzuciłby tylko 'nerwy', pocałowałby mnie w czoło obiecując, iż za dosłownie dwie minutki wraca i nie zważając na wszystko wyciągnąłby trochę przed drzwiami kościoła zapalniczkę. fakt, czasem zastanawiam się co ten gość ma w głowie, ale kocham Go, kurczę. najmocniej./definicjamiloscii

gdybym miała w dłoni nóż i możliwość wyboru między Tobą i Twoim sercem  nie wiem co bym wybrała. serce przynajmniej mogłabym sobie obramować i powiesić na ścianie. serce nigdy nie przelizałoby się z inną. mogłabym sobie je tulić do woli i nie narzekałoby  że już nie może oddychać od nadmiaru uścisków. jedynymi wadami wyboru jego zamiast Ciebie byłby fakt  że ten nędzny mięsień nie byłby w stanie powiedzieć mi  że mnie kocha. o zabraniu na zakupy  nie wspominając.

abstracion dodano: 25 maja 2011

gdybym miała w dłoni nóż i możliwość wyboru między Tobą i Twoim sercem, nie wiem co bym wybrała. serce przynajmniej mogłabym sobie obramować i powiesić na ścianie. serce nigdy nie przelizałoby się z inną. mogłabym sobie je tulić do woli i nie narzekałoby, że już nie może oddychać od nadmiaru uścisków. jedynymi wadami wyboru jego zamiast Ciebie byłby fakt, że ten nędzny mięsień nie byłby w stanie powiedzieć mi, że mnie kocha. o zabraniu na zakupy, nie wspominając.

a za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta  więc doceń.

abstracion dodano: 25 maja 2011

a za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta, więc doceń.

6.30. jak zawsze poranna bitwa o łazienkę  a potem o ostatnią kromkę chleba w domu. błagania mamy byśmy pozwolili jej wypić kawę w spokoju  a nie wbiegali co chwilę do kuchni z pytaniem   gdzie moje spodnie  skarpetki czy słuchawki. pięć minut przed ósmą wyjście z domu z jednym butem na nodze  a z drugim w ręku. dotarcie do szkoły. na staracie dostawanie idiotycznej głupawki na sam widok tych twarzy  za którymi poszłabyś w ogień. nauczyciele jak zwykle zdenerwowani  cisną jakieś teksty na nasz temat  a my śmiejemy się z ich wypieków na twarzy całkowicie ignorując ich słowa. potem powrót do domu ledwo trzymając się na nogach po kilku godzinach wygłupów i poprawiania ocen. wpadam do domu rzucam torbę w kąt i zakładając swoją ulubioną koszulkę z zielonym ufoludem i żółte bokserki kładę się na łóżko  a wspomnienia znów bez żadnych skrupułów zalewają mogą głowę. tak  standard mojego codziennego dnia.  happylove

ogarnijtoej dodano: 23 maja 2011

6.30. jak zawsze poranna bitwa o łazienkę, a potem o ostatnią kromkę chleba w domu. błagania mamy byśmy pozwolili jej wypić kawę w spokoju, a nie wbiegali co chwilę do kuchni z pytaniem - gdzie moje spodnie, skarpetki czy słuchawki. pięć minut przed ósmą wyjście z domu z jednym butem na nodze, a z drugim w ręku. dotarcie do szkoły. na staracie dostawanie idiotycznej głupawki na sam widok tych twarzy, za którymi poszłabyś w ogień. nauczyciele jak zwykle zdenerwowani, cisną jakieś teksty na nasz temat, a my śmiejemy się z ich wypieków na twarzy całkowicie ignorując ich słowa. potem powrót do domu ledwo trzymając się na nogach po kilku godzinach wygłupów i poprawiania ocen. wpadam do domu rzucam torbę w kąt i zakładając swoją ulubioną koszulkę z zielonym ufoludem i żółte bokserki kładę się na łóżko, a wspomnienia znów bez żadnych skrupułów zalewają mogą głowę. tak, standard mojego codziennego dnia. /happylove

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć