|
Nie wiem jaka jestem, ale cierpię, gdy mnie deformują.Wbrew wszystkiemu chcę być sobą.
|
|
|
Przejdę, przejdę! Nie pierwszy raz, przecież przez całe życie właśnie tak, po szyję w gównie, a nad głową pioruny, zawsze tak było.
|
|
|
Wiesz, chciałabym się zachwycić, zachłysnąć, znaleźć coś, co wypełniłoby mnie od stóp do głów i po koniuszki włosów. Coś, czego mogłabym napchać sobie w kieszenie i dosypywać do herbaty. Szklana kulka, którą mogłabym delikatnie obracać w palcach, a ona mieniłaby się tysiącem barw w słońcu. Wiesz, potrzebuję ciepła, dłoni, albo kociego futra. Miękkości słów..
|
|
|
Mam wrażenie, że zatrzaskuję przed nosem drzwi komuś, kto przyniósł torby z moimi zakupami i kogo sama zaprosiłam, aby je ze mną zrobił.
|
|
|
i nagle stawałam się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka.
|
|
|
Myślałam, że masz zamiar udawać, że nie istnieję, a nie doprowadzać mnie do szału.
|
|
|
Spojrzał na mnie niemalże z czułością. Tego się nie spodziewałam.
|
|
|
czasem fajnie byłoby usłyszeć "dobrze, że jestes".
|
|
|
I jeśli miałbym Ci dać tylko jeden jedyny prezent na resztę życia, to dałbym Ci: pewność siebie. Tak, pewność siebie. Lub świeczki zapachowe.
|
|
|
Kobieto - dochody, wymagania wobec partnera i obcasy - zawsze miej wysokie!
|
|
|
Możesz mnie lubić albo nie lubić ponieważ ponad 20 lat uczyłem się jak pokochać siebie i nie mam takiej ilości czasu, aby przekonywać do tego kogoś innego.
|
|
|
Wino piją ludzie szczęśliwi.
A w każdym razie mniej nieszczęśliwi niż ci, którzy piją wódkę. Wino pije się po to, żeby rozjaśnić życie. Wpiąć kolorowe pióra we włosy. Rozkręcić karuzelę psychiczną. Ucieszyć żołądek i rozśmieszyć kelnera zamawiając na przykład "Nuits St. Georges - 57", które jest rocznikiem fatalnym.
W każdym razie wino piją ci, którzy lubią żyć. Wódkę piją ci, którzy chcą stracić przytomność.
|
|
|
|