 |
"Możesz wypierać się tego wszystkiego mała, możesz próbować zapomnieć, ale nie zmienisz tego, że to się stało. i że coś poczułaś. "
|
|
 |
"Bo za bardzo mi zależało. Od początku. Od momentu, kiedy zaczęliśmy na siebie patrzeć."
|
|
 |
"W życiu spotykasz tylko jedną osobę z którą lecą iskry od samego początku. Wymowne spojrzenia, aluzje i gra gestów. Cała reszta to jak odpalanie prawie pustej zapalniczki. "
|
|
 |
"Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć, to powinnaś dać mi buzi,
bym nie wymówił słów, którymi mógłbym coś zburzyć. "
|
|
 |
"Boję się, że się z ciebie nie wyleczę, że do końca życia będę porównywał wszystkich do ciebie, że za każdym razem gdy usłyszę tę-piosenkę-co-to-mi-się-kojarzy-dobrze, że zawsze w mojej głowie będziesz ty. Kiedyś chciałem, dzisiaj nie chcę. A ty wciąż tkwisz. Ty tkwisz, a ja chcę spać. "
|
|
 |
"Zamknij na chwilę oczy. Nie myśl o tym, czy boisz się czy nie."
|
|
 |
"Zachowuj się jak dama, myśl jak facet."
|
|
 |
Mam wyrzuty sumienia, ze pozwolilam sobie zaufac ludziom, i ze ich wpuscilam do swojego zycia.
Kiedys obiecalam sobie, ze nikt nigdy nie dostanie ode mnie drugiej ani tym bardziej kolejnej szansy. Przysiege zlamalam. Pozwolilam sobie na to, aby bol i cierpienie przekroczyly prog mojego zycia, aby weszly do mojego wnetrza. Czy tego zaluje? Owszem, zaluje i to bardzo. Bo mialam cos o co dlugo walczylam, bo mialam spokoj i cisze. Nie mialam zadnych wyrzutow wobec siebie, nie zamartwialam sie o nic ani tym bardziej o nikogo, a teraz? Cierpie, cholera znowu cierpie, bo probowalam sie bronic przed bolem, ktory pomimo wszystkich niedogodnosci powrocil uderzajac w sam srodek mojego serca. Ten odruch zmiazdzyl mnie na dobre. Sprawil, ze to co udalo mi sie odbudowac zostalo zburzone z jeszcze wieksza sila. Fundamenty, ktore dawaly mi wiare i nadzieje, ze cos moze byc warte poswiecenia, zostaly zamienione w proch, a moje serce stalo sie pustynnym labiryntem bez mozliwosci ucieczki.
|
|
 |
Za bardzo kochała. Te właśnie psują wszystko najszybciej i najdokładniej. Chcą dostać tyle samo, ile dają i pewnego dnia wali się wszystko. Wtedy odchodzą.
|
|
 |
"Gdyby ci nikt nie powiedział, że nie będąc kochanym, jest się nieszczęśliwym, byłbyś szczęśliwy. Jeszcze jedno złudzenie: że zewnętrzne zdarzenia lub inni ludzie mogą cię zranić. Nie mogą. To ty im dajesz taką władzę nad sobą."
|
|
 |
"Dorosłość zaczyna się wtedy, gdy zaczynasz kupować prezenty dzieciom na Mikołajki, a sam ich już nie dostajesz. Gdy masz tyle pracy, że bierzesz wolne, żeby więcej popracować. Gdy przestajesz mieć czas i chęci na nocne wypady ze znajomymi. Gdy wstawanie o 5:30 staje się powoli rutyną. Gdy oddałabyś wszystko za powrót na kilka chwil do dzieciństwa i przytulenie rodziców. Gdy już nie potrafisz wyrażać swoich uczuć i myśli nawet na głupim blogu. Gdy masz już dosyć powrotów do pustego pokoju. I gdy zaczynasz zauważać, że tak właśnie minął Ci kolejny miesiąc, a Ty nawet tego nie zauważyłaś. "
|
|
 |
"Wszystko mi jedno, niech pożegnanie będzie smutne albo nieprzyjazne, ale niech wiem, że się żegnam. Bez tego człowiekowi jakoś głupio. "
|
|
|
|