 |
jak wbija w ciebie chuja ziomuś, to nie jest kumpel, bo prawdziwy przyjaciel w ogień za tobą pójdzie
|
|
 |
nie bój się płaczu, czasami w każdym coś pęka
|
|
 |
chcę ci dać połowę szczęścia abyś poznał czym jest uśmiech, połowę wiary w siebie to wszystko łatwiej pójdzie
|
|
 |
radości łzy i smutku - pół na pół, cały czas życiu stawiam czoła bez strachu
|
|
 |
życie to skurwiel ze swoimi trzyma sztamę, masz miękkie serce to obyś dupy nie miał szklanej
|
|
 |
wciąż oddycham, choć rozpłatali mnie cięciem "Y", jakbym pytał, dlaczego w środku bije serce - dziwne
|
|
 |
jestem tu, aby zburzyć twój Eden, bo jeśli mnie w nim nie ma, będę to robić aż po sam grób
|
|
 |
tylko powiedz, że chcesz żebym na dłużej albo w końcu został na dobre
|
|
 |
witam cię w czasach, gdzie depresja jest częstsza niż przeziębienie
|
|
 |
nie chcę łudzić się, zgubić się dzisiaj łatwo, widzę światło w tunelu, które może być pułapką
|
|
 |
znów wstaje bardzo wcześnie, nie śpię, choć myśli mam senne, co więcej - nie chce tylko mieć cie, chce być, mieć, przestrzeń przestrzel
|
|
 |
osuwam się po ścianie, po twarzy spływają łzy, widziałam oczyma wyobraźni świat, gdzie ja i Ty , moglibyśmy być szczęśliwi dziś i jutro, mogliśmy, ale już na to za późno
|
|
|
|