 |
w miejscach, w których miałem rany, dziś mam blizny, nie boli, już nie dam Ci rozdrapać ich, zdążyły się zagoić
|
|
 |
podaj mi rękę, nie mów, że nie kochasz, Twoje łzy traktuje z przymrużeniem oka, Ja i Ty to tak, jak jakiś kurwa oksymoron
|
|
 |
czuje sie jak nowicjusz, czuje, że nie czuje nic już, wiesz lepiej idź już, czego nie kumasz, idź w chuj
|
|
 |
wypijmy za błędy, droga nie tędy, szczerzysz zęby, ej, zdejmij już ten uśmiech przyklejony do gęby
|
|
 |
nie muszę się starać i tak mało dziś skumasz, bo w tym wszystkim jest serce, reszta to ciało i skóra
|
|
 |
każdy dzień mam w garści tak jakby był ostatnim i chuja kładę, jeśli ktoś się dziwnie na nas patrzy
|
|
 |
w sumie nie mogę winić Cię za złudzenia, ale zamknij pysk jak nie masz nic do powiedzenia
|
|
 |
a wciąż najlepszą puentą na to jest środkowy palec, potem uśmiech, odejdziesz w swoim kierunku, HEEE
|
|
 |
w rękach grę mam, strzelaj, strzelaj celnie, jak chcesz strzelać w gwiazdy, strzelaj we mnie
|
|
 |
Przebacz, nie jestem idealny, ale chociaż zabiorę Cię z sobą i nigdy nie zostawię.
|
|
 |
sporo wiem o przemijaniu, wiem jak może boleć serce, mimo wszystko kocham życie, bo mi daje szczęście
|
|
 |
spójrz w moje źrenice, nie znajdziesz choć cząstki szczęścia, słone łzy powiedzą Ci o słonych błędach
|
|
|
|