 |
często słyszę, że się zmieniłam. że od Naszego rozstania bardziej się wyciszyłam. nie jestem już tą rozgadaną nastolatką z szerokim uśmiechem na twarzy. nie chodzę na imprezy ani nie upijam się do nieprzytomności. rzadko kiedy odbieram telefon lub odpisuję na jakieś smsy. odizolowałam się od ludzi. i choć czasem doskwiera Mi samotność to wiem, że muszę walczyć. że muszę żyć, by do końca sprostać wszystkiemu, co przygotował dla Mnie Bóg. [ yezoo ]
|
|
 |
bądź już szczery, bo czas na Twoje kłamstwa dawno minął. [ yezoo ]
|
|
 |
kiedyś był blisko i mówił, że znaczę dla Niego wszystko. [ yezoo ]
|
|
 |
paliłam kolejnego papierosa, pusto patrząc w niebo. wibracja w telefonie nieustannie dawała o sobie znać. mimo to nie miałam w tamtej chwili ochoty na przechadzkę po osiedlowych zakamarkach. opuszkami palców starannie zgarniałam z poręczy balkonu popiół, który co jakiś czas spadał z palącego się papierosa. wzięłam głęboki oddech, chcąc na chwilę wstrzymać wszystkie otaczające myśli. i wtedy w Moich oczach ukazała się świetlista gwiazda na lekko pochmurnym niebie. była sama, zupełnie jak Ja. spokojna i opanowana, delikatnie błyszczała tworząc idealną atmosferę na ten wieczór. uśmiechała się w Moją stronę i czułam, jakby szeptała ' nie martw się, wszystko się kiedyś ułoży ' . [ yezoo ]
|
|
 |
Wszystko powstało z tej samej materii, czy chodzi o Twoją dłoń, o ocean, czy o gwiazdę.
|
|
 |
jesteś słaba jak oranżada.
|
|
 |
ludziom łatwiej jest wierzyć lub karmić się złudną nadzieją, niż po prostu zrozumieć, że życie przekreśliło przed nimi pewne szanse. [ yezoo ]
|
|
 |
była piąta nad ranem.obudził Mnie dźwięk telefonu.zaspana odebrałam,nie kontaktując jeszcze przy pierwszych słowach.-cześć.-usłyszałam chłodny głos kuzyna.-coś się dzieje?-zapytałam.-Ona była taka piękna.-zaczął.-pamiętam każdy Jej uśmiech,tak jakby stała tu dzisiaj.Jej śmiech i każdy kolejny ruch.pamiętam jak odpalała papierosa,jak powtarzała,że Mnie kocha.pamiętam noce spędzone w szpitalu przy Niej i kwiaty,które miały symbolizować Moją miłość do Niej.wiesz,pamiętam nawet to zdenerwowanie na Jej twarzy i radość na ustach.widzę wszystko,właśnie teraz.dopiero teraz.-co się stało?-pytałam.-dziś,Bóg zabrał do siebie kobietę,która od samego początku była Moim wzorem na życie.kobietę,która nadawała sens.zabrał Mi matkę,jedyną i niepowtarzalną,rozumiesz?-mówił płacząc,a każde Moje kolejne bicie serca było tylko nadzieją, że to głupi żart.[yezoo]
|
|
 |
ten wie, tamten wie, tylko ja nie wiem. może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie. | Eldo
|
|
 |
Kiedyś może zrozumiesz jak trudno jest wstać i walczyć od nowa.
|
|
 |
tylko On we mnie wierzył, codziennie powtarzając mi 'dasz radę'. tylko On nadawał kolor szarym barwom mojego życia. tylko On dbał o każdy mój uśmiech. tylko On trwał przy mnie z każdym dniem coraz bardziej. tylko On wiedział co czuję, patrząc mi w oczy. tylko On rozumiał moje trzy kropki w smsie. tylko On wiedział o mnie wszystko. tylko przy Nim poznałam najpiękniejszą formę przyjaźni. tylko On to wszystko zjebał, przeobrażając to w jakąś dziwną formę uczuć. / veriolla
|
|
 |
kiedyś? wszystko wyglądało inaczej. gotowałam obiady. wyprowadzałam psa na spacer. myłam okna. szłam do szkoły, zostając w niej do 17. nie spałam popołudniami. robiłam pyszne kanapki. spędzałam czas z rodzicami. oglądałam mnóstwo filmów. spotykałam się z przyjaciółmi. częściej chodziłam na imprezy. przyklejałam na ścianę kolejne zdjęcia. a każda, nawet najgłupsza czynnośc była piękna. dlaczego ? bo w międzyczasie dostawłam kilka smsów o treści: 'no, uśmiechaj się', bądź też odbierałam telefon i słyszałam cudowne: 'już nie przeszkadzam , chciałem tylko usłyszeć jak oddychasz'. a teraz, wszysto zniknęło - łącznie z uśmiecham na mojej twarzy. / veriolla
|
|
|
|