|
Godziny mijają z taką prędkością, że czuję, jak brakuje mi na wszystko czasu. Z jednej strony chciałabym porobić coś innego, pocieszyć się życiem i zabawić, aby pamiętać lata z młodości, ale kiedy nadchodzi chwila podczas, której muszę zmierzyć się z szarą rzeczywistością mam wrażenie, że to wszystko mija. Czuję pewien niedosyt pomimo, iż jestem szczęśliwa, bo mam ludzi, na których zawsze mogę polegać, którzy będą dla mnie wsparciem... Jednak mam wciąż wrażenie, że coś mi uciekło. Jakbym nie złapała pewnej części swojego życia. Może to wszystko odczuwalne staje się z wiekiem? A może po prostu dorastam do prawdziwego, dorosłego życia, w którym czas zacząć w pełni podejmować decyzję odnośnie przyszłości...? ~remember_~
|