 |
Powodujesz uśmiech na twarzy, światełka w oczach i ciepło w sercu.
|
|
 |
Gdy spojrzenia się spotkały, mocniej zabiło serce.
|
|
 |
nie ogarniam siebie, po poznaniu ciebie.
|
|
 |
kocham cię. kocham cię i to mnie zabija. / skins ♥
|
|
 |
ja tego uczucia nie ogarniam, niczego nie ogarniam. jestem taką wielką niewiadomą. jednocześnie bym ciebie chciała i nie chciała. są dni kiedy umieram z tęsknoty, są też takie, gdy mam ciebie w dupie. nie próbuj tego ogarniać, nie da się.
|
|
 |
myślę o tobie i jakoś nie mogę przestać, cały mój świat w twojej osobie się streszczał ♥ .
|
|
 |
kiedyś był blisko i mówił, że znaczę dla niego wszystko.
|
|
 |
Chciałabym , żeby mnie pokochał. Ale tak całą. Razem z moimi narzekaniami na życie. Razem z moim głupkowatym śmiechem. Pomimo mojego obłędu. Pokochał. ♥
|
|
 |
- ulubiony kolor?
- brązowy
- bo czekolada?
- nie. bo jego oczy .♥.
|
|
 |
Przygryzła wargi. Jaki on jest.? Kochany.? Nie.! Na pewno nie.! Jest arogancki, ironiczny, niezależny i bezwzględny. Dodatkowo dużo ćpa. A najciekawszy jest fakt, że mimo wszystko tak bardzo go kocha.♥.
|
|
 |
ona kochała zapach jego perfum, kochała jego osobowość .. była uzależniona od jego obecności. prowokowała go do tego, by ją przytulał.. chciała go mieć przy sobie, zawsze blisko.. był jej potrzebny - jak tlen. przy nim czuła, że żyje. uwielbiała chwile, kiedy była do niego przytulona, a on opierał swoją głowę o jej głowę. te nie zapomniane chwile. myslałam, że będą trwać wiecznie. i trwaja... tylko z kimś innym.♥.
|
|
 |
szłam wolnym krokiem z głową spuszczoną w dół. nuciłam sobie pod nosem kawałek jakiejś piosenki, którą zarazili mnie kumple i co chwilę nerwowo poprawiałam swoje długie włosy. kopałam pustą puszkę pepsi kiedy z kimś się zderzyłam. chciałam podnieść głowę i zobaczyć kto to, ale nie musiałam. tak dobrze znana mi fala perfum zalała moje nozdrza. uśmiechnęłam się i spojrzałam w górę. stał przede mną. stał w fioletowej koszulce i czarnych spodniach. jego czekoladowe oczy były wpatrzone w moją osobę, a ja miałam ochotę się na niego rzucić i ucałować. 'wybacz.' wyjąkał cwaniacko śmiejąc się i wyciągając ku mnie prawą rękę. drżąc wyciągnęłam swoją i wtuliłam w jego. wplótł w moje chłodne palce i przyciągnął do siebie.♥.
|
|
|
|