 |
nadchodzi dzień, kiedy robisz makijaż tylko dlatego, że jest on zdecydowanie najmocniejszym argumentem na to, aby powstrzymać się przed płaczem.
|
|
 |
` Masz uśmiech, który mógłby rozjaśnić całe to miasto. Nie widziałam go przez jakiś czas, odkąd ona Cię zasmuciła. Mówisz, że u Ciebie w porządku, ale ja Cię za dobrze znam . `
|
|
 |
zatańczyć na szczycie świata i pierdolić straty.
|
|
 |
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
 |
być może byłam naiwna, zatraciłam się w twoich oczach.
Nigdy tak naprawdę nie miałam szansy.
|
|
 |
tak jak inni miała nadziej że kiedyś wszytko poukłada się. = happysad
|
|
 |
Bo depresja jak Tyfus, niszczy społeczeństwo, i niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często.
|
|
 |
Choć w twoich oczach widzę to zło ja tobie powiem, że ja lubię widzieć to. = PTP :*
|
|
 |
Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę. = Słoń :*
|
|
 |
Nie chcę prawić morałów, bo sam nie jestem święty, w górę szkło, wypijmy za błędy.
|
|
 |
Twarze z przeszłości spacerują po mej głowie twarze, o których nie chcę i nie umiem zapomnieć.
|
|
 |
Siebie mi daj na własność, bo ma dusza bez Ciebie traci swą wartość.
|
|
|
|