 |
|
w domach ze szkla, brak milosci dzis i musisz znowu isc, i cpac, i pic
|
|
 |
No to dziś jest Wasz dzień Kobitki. Wszystkiego dobrego! :)
|
|
 |
Każdy Twój ból czułam na sobie kiedy Cię pocieszałam i mogłam go uczć podwójnie żebyś Ty nie czuł wcale.
|
|
 |
Chcę się budzić obok ciebie rano punkt szósta. Iść do pracy niosąc smak miłości na ustach.
|
|
 |
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
 |
"Moim zdaniem, cały czas udajesz kogoś, kim nie jesteś. Kiedyś byłaś naprawdę miła. Teraz widzę, że udajesz wredną sukę tylko dlatego, żeby Cię ktoś nie zranił i myślisz, że to coś Ci daje.. tylko, że przez to nie spotkasz nikogo normalnego, przynajmniej takie jest moje zdanie." / dzięki.
|
|
 |
Widziałem już setki miejsc, lecz wciąż o milion za mało, złamałem też kilka serc, kilka mi moje złamało i wszyscy zbieramy cząsteczki do kupy, by potem posklejać je w całość, lecz za każdym razem wychodzi na to, że czegoś nam brakowało.
|
|
 |
ten kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu
|
|
 |
jeżeli pocałunki są piękne, to Twoje muszą być najpiękniejsze
|
|
 |
i czy wrócisz tu I czy aby na pewno?
|
|
 |
“Kocham Cię, to nic i wszystko zarazem.”
|
|
 |
czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, że dałbyś sobie uciąć za niego rękę?
|
|
|
|