| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ta miłość jest skazańcem zasądzonym na śmierć. Umrze za krótkie dwa miesiące..Na świecie jest przestrzeń i czas, odejdziesz ode mnie. Na świecie jest niemoc i konieczność,
nie zatrzymam Cię żadnym pocałunkiem. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Twój cień w jej oczach, to mój cień. Jej głos pełen niepokoju, to mój głos. Gdy ona cofa się z lękiem,
ja powracam. Pamiętaj. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przyszłaś do mnie, a ja nie spostrzegłem.
Dzisiaj tylko mogę mówić -byłaś. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jesteś bitwą moją nieskończoną, w której ciągle o przyczółek walczę. Jesteś drzwiami które otworzyłem,
a potem przycięły mi palce. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Największym sukcesem naszego związku było to, że się rozstaliśmy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ty kupiłaś moje ciało i śmierć
w nim wezbraną - przeżyłaś. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przestań pieprzyć. Jak mężczyzna kocha kobietę, to o nią walczy. Dostojewski to napisał. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie będę śpiewał Ci jak Ryszard Rynkowski, nie interesuje mnie nawet czy lubisz brąz. Tylko się cofnę do klasyki eldoki, nie pytaj dokąd i ze mną chodź. Nie będzie drinków z palemką w hotelach, a czysta z gwinta i wkurwisz się nieraz.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Lubię pić, i się całować. To jedyne co potrafię. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chcą, bym (...) wrócił, miał serce, oddzwonił, miał czas, sumienie, bo chcą.. Bo chcą chcieć, bo im się rzekomo należę..Leżę, patrzę w podłogę i nie chcę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Rzuć mnie wilkom na pożarcie, a wrócę dowodząc watahą. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zbyt często do życia budzi nas dopiero jakaś tragedia. Nie musisz czekać do Sylwestra, żeby zacząć od nowa. |  |  |  |