|
Moje oczy są oczami wariata kiedy spotykają się z Twoimi oczami.
|
|
|
Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie.
|
|
|
Motyw ograny, zazdrość szczerzy kły z jadem, dobrze znam te stany, proszę zachowaj dobrą radę dla siebie i ciesz się póki jesteś w swym niebie bo gdy chmury płaczą bólem, nadzieja wisi na drzewie. Obserwuję ten wyścig i ucieczkę wszystkich wspomnień topionych w nienawiści wlewanej nieprzytomnie do gardła, czterdziestoprocentowy lek na schizy
|
|
|
Nie oceniaj mnie, bo chuja o mnie wiesz
Nie krytykuj mnie, bo tylko tego chcesz
Nie oceniaj mnie, na głowę pada deszcz
To płacze Bóg, gdy widzi cały ten chlew
|
|
|
I would call but I forget where the phone is at, guess I'll talk to you when I get back, yeah when I get back I will call. Don't speak, don't say nothing in case we ever should meet again, there are some things wrong with you, I hope we never do meet again.../ when girls telephone boys
|
|
|
Nie tęsknię za tym co było, myślę co będzie, zmienne determinują moje podejście.
|
|
|
Co miałoby być, prócz tego że nic?
|
|
|
Czuje czasem, że nie cierpię żyć, a nie oddałabym nikomu ani jednej chwili, którą przeżyłam.
|
|
|
Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.
|
|
|
chodź, nauczę Cię swojej obojętności. też chcesz tak jak my, mieć głęboko w dupie cały świat.
|
|
|
|