 |
|
Przyjacielu, gdzie byłeś? Kiedy było we mnie echo? Pamiętam, jak nie było z kim pogadać przez telefon
|
|
 |
|
Wiem że dzisiaj ze mną jesteś i doceniam wszystko lecz mam powód żeby myśleć, że nie będziesz jutro
|
|
 |
|
Życie to książka zbudowana z doznań, więc rozumiem gdy czasem musimy zamknąć rozdział, otworzyć następny i nie patrzeć na błędy bo na to co napisane już nie działają korekty..
|
|
 |
|
Popatrz, życie jest piękne. Nie myśl co będzie jutro, bo pęknie Ci serce. Jeśli jeszcze je masz.
|
|
 |
|
Nasze oczy wreszcie się spotkały,
jak odbicia zagubionych gwiazd.
Byłeś blisko, wszystko zrozumiałam,
kto odejdzie zawsze będzie sam
|
|
 |
|
Łatwiej udać, że nie widzisz wokół ludzkiej krzywdy
lepiej przyjąć brawa niż usłyszeć gwizdy
|
|
 |
|
skręcisz spale, posyp wale - tańczysz dobrze ja popatrze
|
|
 |
|
wracaj me serce
nie spytam więcej
nie walnę tonem
pretensji w dzwon
od jutra
proszę
przysięgam nie chcę
być już
robotem
pocierpię.
chętnie.
|
|
 |
|
ucichło serce
jakby się zlękło
jakbym je chciała
skroić na ćwierć
i od tygodnia
nie mam weltschmerzen
bólu, zachwytu
i brak mi łez
|
|
 |
|
serce nie kalecz
za jaką karę
po nocach szurasz
i spać nie dajesz
wiedzieć bym chciała
jak ma się najem
mojego ciała
oj serce weź!
|
|
 |
|
Nie było cię,gdy płakała,nie było cię,gdy tęskniła,nie było cię,gdy pokłóciła się z przyjaciółką,nie było cię,gdy była samotna.nie było cię,gdy miała kilka zagrożeń,nie było cię,gdy była na dnie,ale zjawiasz się,gdy jest na szczycie,nie tęskni,nie płacze,ma masę przyjaciół,idzie jej nauka i rzuciła nałogi.Tylko ja się pytam po co?!Żeby znowu jej wszystko zniszczyć?!
|
|
 |
|
Kiedyś wreszcie nadchodzi ten dzień, w którym czujesz, że już zapomniałaś. Zamknęłaś za sobą pewien rozdział życia i brniesz do przodu. Budujesz wszystko na nowo. Starasz się. Uśmiechasz. Zaczynasz wierzyć, że rzeczywiście jest już coraz lepiej. Ale wystarczy tylko ułamek sekundy, słowo, spojrzenie, byś zrozumiała, że przez ten cały czas tylko oszukiwałaś siebie.
|
|
|
|