 |
Tylko on potrafił tak dobrze zrozumieć mój nastrój. Tylko on nie robił mi wyrzutów. Tylko on był taki wredny i chamski, a jednocześnie taki troskliwy. Gdy go zabrakło, mój świat nagle zrobił się pusty.
|
|
 |
'Z głową w górze - nie nisko, na pohybel zakłamanym dziwkom!'
|
|
 |
i będę tęskniła za każdą cząsteczką jego ciała, za każdym uśmiechem i spojrzeniem skierowanym do mnie.
|
|
 |
czasami potrzebujemy trochę samotności, oddechu, aby nabrać do wszystkiego dystansu.
|
|
 |
Objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko.
|
|
 |
wypełniam przestrzeń zwykłym powietrzem szukając tego co zwą pozornie szczęściem
|
|
 |
'może nie będzie drugiej szansy, może zasnę nieobudzona, może zawołam nieusłyszana. może dotknę Twej twarzy i nie poczuję tego ciepła.. tylko proszę, bądź obok'
|
|
 |
"Nie przespana noc lepiej wypróbuje człowieka niż dzień; gdy nie śpisz w nocy, to znak, że albo z wielką siłą dążysz do czegoś, albo stoisz nad brzegiem przepaści. Gdy przez całą noc nie zmrużyłeś oka, to znaczy, że miałeś sposobność dobrze samego siebie przekontrolować i naprawdę dowiedzieć się, czy nad ranem masz być z siebie zadowolony, czy masz się samego siebie brzydzić. W nocy wyłazi z ciebie to, co w tobie prawdziwe, i wiesz lepiej niż w dzień, jak jest z tobą, i widzisz się tak, jakby na ciebie została rzucona nie ciemność, lecz jaskrawość."
|
|
 |
Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie mogę nawet spojrzeć w lustro. Czuję się, jakbym nie była sobą. Brakuje mi ciepła. Brakuje mi Twoich pocałunków, silnych ramion, a co gorsza brakuje mi Twojego uśmiechu, który dawał mi tyle nadziei.
|
|
 |
'I bliźnią się rany, odchodzi w niepamięć złość. Gdy dzień nie był tym samym dniem, była tu noc. Gdy niespokojnie śpiąc, budzi Cię spokój i cisza. Ta chwila w której na nowo sobie przypominasz...'
|
|
 |
Budzę się z krzykiem, a ciałem wstrząsa ostry ból. Czuję się bezsilna, czuję się niepotrzebna, czuję, że już nie będzie tak jak dawniej...
|
|
 |
Dziwinie jest usypiać ze świadomością, że tak naprawdę ze swoimi problemami zostało się sam na sam ze sobą...
|
|
|
|