głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika airada16

otrzebowałam kogoś  kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę  i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś  kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna'  sprawi  że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś  kto będzie przy mnie zawsze  kto będzie czuwał  i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś  kto czasem za mnie pooddycha  i pożyje  gdy na chwilkę się zmęczę.   veriolla

namalowanaksiezniczka dodano: 4 czerwca 2013

otrzebowałam kogoś, kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę, i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś, kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna', sprawi, że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś, kto będzie przy mnie zawsze, kto będzie czuwał, i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś, kto czasem za mnie pooddycha, i pożyje, gdy na chwilkę się zmęczę. / veriolla

masz w moim sercu ogromną szufladkę wspomnień. jest zamknięta na klucz  i każdy kolejny mężczyzna  który pojawia się w moim życiu  stara się wyrzucić ten klucz jak najdalej. i robi tak  i stara się  ale ja nadal dorabiam kolejny  nowy   każdego wieczoru wracając do wspomnień  i otwierając tę głupią szufladkę  która tak bardzo marnuje mi życie.   veriolla

namalowanaksiezniczka dodano: 4 czerwca 2013

masz w moim sercu ogromną szufladkę wspomnień. jest zamknięta na klucz, i każdy kolejny mężczyzna, który pojawia się w moim życiu, stara się wyrzucić ten klucz jak najdalej. i robi tak, i stara się, ale ja nadal dorabiam kolejny, nowy - każdego wieczoru wracając do wspomnień, i otwierając tę głupią szufladkę, która tak bardzo marnuje mi życie. / veriolla

czułam się jak w opuszczonym budynku   bo odpowiadając mu 'tak'  szłam w zupełną ciemność. i w pewnym momencie ten budynek zaczął się walić   bo za dużo krzyczeliśmy  za bardzo raniliśmy. ale zdołałam uciec  i juz widziałam wyjście  już prawie byłam na zewnątrz  gdy nagle przygniótł mnie gruz   w postaci uczuć  które pojawił się wraz z Jego powrotem.   veriolla

namalowanaksiezniczka dodano: 4 czerwca 2013

czułam się jak w opuszczonym budynku - bo odpowiadając mu 'tak', szłam w zupełną ciemność. i w pewnym momencie ten budynek zaczął się walić - bo za dużo krzyczeliśmy, za bardzo raniliśmy. ale zdołałam uciec, i juz widziałam wyjście, już prawie byłam na zewnątrz, gdy nagle przygniótł mnie gruz - w postaci uczuć, które pojawił się wraz z Jego powrotem. / veriolla

dzięki Twojej nieobecności w moim życiu wątroba wreszcie się zregenerowała bo już nie chleje codziennie  płuca też już mają się dobrze  nie spalam jednej paczki dziennie oraz nie konsumuje zielonego  oczy już wyschły od nadmiaru łez i nie są czerwone   ręce już są bez zaczerwień  a zadrapania na kostkach już się zagoiły   jest tylko jedna część ciała   która się nie cieszy – serce bo nadal jest rozpierdolone w drobny pył. namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 3 czerwca 2013

dzięki Twojej nieobecności w moim życiu wątroba wreszcie się zregenerowała bo już nie chleje codziennie, płuca też już mają się dobrze, nie spalam jednej paczki dziennie oraz nie konsumuje zielonego, oczy już wyschły od nadmiaru łez i nie są czerwone , ręce już są bez zaczerwień ,a zadrapania na kostkach już się zagoiły , jest tylko jedna część ciała , która się nie cieszy – serce bo nadal jest rozpierdolone w drobny pył./namalowanaksiezniczka

Uśmiechnięta podeszła do niego i nachyliła się by cmoknąć go w policzek. Odsunął się. Wstał.   To koniec. Byłem z tobą tylko dlatego  że się założyłem. Rozumiesz? To nie było na serio.   Stała tam  a słowa docierały do niej z opóźnieniem. Chciała odgrodzić się od prawdy wysokim murem. Miała nadzieję  że on zraz powie  żartowałem  kochanie! . Ale nie powiedział tak.   O co się założyłeś?  odparła dziwnie opanowanym  jakby odległym głosem.   O dwa piwa.   Odpowiedział cicho  jakby poczuł się winny  widocznie myślał  że ona zacznie płakać i krzyczeć na niego. Ten nienaturalny chłód był dla niego gorszy niż gdyby zrobiła awanturę.   Dzięki. Teraz przynajmniej wiem ile jestem warta.   jej gorzki ton zabębnił mu w uszach.   Dwa browce.  dodała sarkastycznie i odeszła. A on dopiero teraz  kiedy było już za późno  zrozumiał  że ona znaczyła tak na prawdę dla niego znacznie więcej niż dwa browce. Była bezcenna.

destroyed.hope dodano: 3 czerwca 2013

Uśmiechnięta podeszła do niego i nachyliła się by cmoknąć go w policzek. Odsunął się. Wstał. - To koniec. Byłem z tobą tylko dlatego, że się założyłem. Rozumiesz? To nie było na serio. - Stała tam, a słowa docierały do niej z opóźnieniem. Chciała odgrodzić się od prawdy wysokim murem. Miała nadzieję, że on zraz powie "żartowałem, kochanie!". Ale nie powiedział tak. - O co się założyłeś?- odparła dziwnie opanowanym, jakby odległym głosem. - O dwa piwa. - Odpowiedział cicho, jakby poczuł się winny, widocznie myślał, że ona zacznie płakać i krzyczeć na niego. Ten nienaturalny chłód był dla niego gorszy niż gdyby zrobiła awanturę. - Dzięki. Teraz przynajmniej wiem ile jestem warta. - jej gorzki ton zabębnił mu w uszach. - Dwa browce.- dodała sarkastycznie i odeszła. A on dopiero teraz, kiedy było już za późno, zrozumiał, że ona znaczyła tak na prawdę dla niego znacznie więcej niż dwa browce. Była bezcenna.

i może nie powinnam wchodzić po raz kolejny do tej rzeki. może po zliczeniu ile krzywdy mi wyrządził  odwróciłabym się od niego. może powinnam posłuchać ludzi  którzy radzą mi odpuścić ten związek bo coraz bardziej się niszczę. może  ale niekoniecznie. nikt nie zdaje sobie sprawy jak czuję się kiedy wiem  że mu zależy. jak każdy dzień dzięki rozmowie z nim potrafi zamienić się w najlepszy. nikt nie wie jak bardzo potrzebuje jego osoby  słów i gestów. potrzebuję czuć  że jestem dla kogoś ważna i jest ktoś  kto myśli o mnie zasypiając i budząc się. kiedyś będę w stanie zostawić go  zamknąć ten rozdział ale nie dziś. dziś chcę być szczęśliwa.

namalowanaksiezniczka dodano: 3 czerwca 2013

i może nie powinnam wchodzić po raz kolejny do tej rzeki. może po zliczeniu ile krzywdy mi wyrządził, odwróciłabym się od niego. może powinnam posłuchać ludzi, którzy radzą mi odpuścić ten związek bo coraz bardziej się niszczę. może, ale niekoniecznie. nikt nie zdaje sobie sprawy jak czuję się kiedy wiem, że mu zależy. jak każdy dzień dzięki rozmowie z nim potrafi zamienić się w najlepszy. nikt nie wie jak bardzo potrzebuje jego osoby, słów i gestów. potrzebuję czuć, że jestem dla kogoś ważna i jest ktoś, kto myśli o mnie zasypiając i budząc się. kiedyś będę w stanie zostawić go, zamknąć ten rozdział ale nie dziś. dziś chcę być szczęśliwa.
Autor cytatu: whistle

byłam gotowa  by poświęcić mu swój czas  nawet jeśli miałoby mi go potem brakować. chciałam podarować mu kilka swoich cennych uczuć  nawet jeśli miałabym potem już nigdy ich nie odzyskać. myślałam  że będę mogła być dla niego kimś więcej niż imieniem i nazwiskiem  niż zwyczajną osobą  spotkaną w byle jakim miejscu. miałam nadzieję na odrobinę szczęścia z jego strony  ale jedyne co mi dał to ból i żal. głupia zapomniałam  że przecież on zawsze potrafił mnie tylko rozczarowywać.   niechcechciec

namalowanaksiezniczka dodano: 3 czerwca 2013

byłam gotowa, by poświęcić mu swój czas, nawet jeśli miałoby mi go potem brakować. chciałam podarować mu kilka swoich cennych uczuć, nawet jeśli miałabym potem już nigdy ich nie odzyskać. myślałam, że będę mogła być dla niego kimś więcej niż imieniem i nazwiskiem, niż zwyczajną osobą, spotkaną w byle jakim miejscu. miałam nadzieję na odrobinę szczęścia z jego strony, ale jedyne co mi dał to ból i żal. głupia zapomniałam, że przecież on zawsze potrafił mnie tylko rozczarowywać. / niechcechciec

Tak wiele bym dała  by przeżyć jeszcze raz te kilka pięknych chwil spędzonych razem z Tobą.

destroyed.hope dodano: 2 czerwca 2013

Tak wiele bym dała, by przeżyć jeszcze raz te kilka pięknych chwil spędzonych razem z Tobą.

2. trzęsień dygoczącego z bólu serca  pożarów wspomnień na którymś ze zwojów mózgowych czy suszy marzeń w naszych duszach. Umrzemy  oboje. Więc nie zamykam oczu  bo tak bardzo się boję  że zaciśnie mi powieki śmierć. Usiądzie na nich jak nieproszony gość i nie wstanie. Wtedy puszczę Jej dłoń i rozerwiemy się z krzykiem jakby ktoś rozdzierał stary materiał. Nie mogę pozwolić na to by zabiła Cię matka natura naszych uczuć. I umrę dopiero gdy Twoje serce pójdzie do innego świata  a wtedy ja ruszę za nim  bo jest moim przewodnikiem. Teraz będę brał miliony oddechów i dedykował je Tobie tak jak całe swoje życie.

skejter dodano: 2 czerwca 2013

2. trzęsień dygoczącego z bólu serca, pożarów wspomnień na którymś ze zwojów mózgowych czy suszy marzeń w naszych duszach. Umrzemy, oboje. Więc nie zamykam oczu, bo tak bardzo się boję, że zaciśnie mi powieki śmierć. Usiądzie na nich jak nieproszony gość i nie wstanie. Wtedy puszczę Jej dłoń i rozerwiemy się z krzykiem jakby ktoś rozdzierał stary materiał. Nie mogę pozwolić na to by zabiła Cię matka natura naszych uczuć. I umrę dopiero gdy Twoje serce pójdzie do innego świata, a wtedy ja ruszę za nim, bo jest moim przewodnikiem. Teraz będę brał miliony oddechów i dedykował je Tobie tak jak całe swoje życie.

1. Leży obok mnie i zasypia oglądając film. Jej oddech jest spokojny  a Jej ciało jak kot ułożyło się na moim. Uśmiecha się kącikami ust i prosi o buziaka na dobranoc dopowiadając  że nie chce by się to kiedykolwiek skończyło. W końcu Jej powieki bezwładnie opadły  a ja przyglądam się temu obrazkowi i jestem pewien  że żaden koneser sztuki nie widział równie pięknego. Caluję Ja w czoło najdelikatniej niczym muśnięcie płatkiem róży  a w mojej głowie pojawiają się myśli. Tak bardzo mnie kocha i każda Jej tkanka mi to szepcze. Oddaje się mi bez żadnego lęku  a gdy uśmiecha się wyznając tak szczerze miłość  diabeł wstrzymuje oddech niedowierzając  że można być tak prawdziwym. Jest taka idealna  że żaden słownik nie opisałby w połowie Jej zalet i urody  jest taka moja  że nasze dłonie zrosły się korzeniami naszych żył. Skleiła nas miłość siłą wszystkich żywiołów i gdy choć naderwiemy więź umrzemy oboje przez  tsunami słonej wody ze źrenic

skejter dodano: 2 czerwca 2013

1. Leży obok mnie i zasypia oglądając film. Jej oddech jest spokojny, a Jej ciało jak kot ułożyło się na moim. Uśmiecha się kącikami ust i prosi o buziaka na dobranoc dopowiadając, że nie chce by się to kiedykolwiek skończyło. W końcu Jej powieki bezwładnie opadły, a ja przyglądam się temu obrazkowi i jestem pewien, że żaden koneser sztuki nie widział równie pięknego. Caluję Ja w czoło najdelikatniej niczym muśnięcie płatkiem róży, a w mojej głowie pojawiają się myśli. Tak bardzo mnie kocha i każda Jej tkanka mi to szepcze. Oddaje się mi bez żadnego lęku, a gdy uśmiecha się wyznając tak szczerze miłość, diabeł wstrzymuje oddech niedowierzając, że można być tak prawdziwym. Jest taka idealna, że żaden słownik nie opisałby w połowie Jej zalet i urody, jest taka moja, że nasze dłonie zrosły się korzeniami naszych żył. Skleiła nas miłość siłą wszystkich żywiołów i gdy choć naderwiemy więź umrzemy oboje przez tsunami słonej wody ze źrenic,

nie wiem co się dzieje  tracę grunt pod nogami  niby nic nie jest a ja czuje się bynajmniej źle. może przez pogode która dobija mnie mocząc  zimnym deszczem w ciepłe popołudnie.myśle o nim i chyba o nas i w głowie łącze nasze ręce i usta i w wyobraźni czuje jego obecność i słyszę te nieśmiałe dwa słowa.ale to tylko bujna wyobraźnia a tu  on pisze wieczorami nie każdymi ale dosć często i widzę głupie godziny chociaż nie powinnam w to wierzyć a jednak nawinie bronie swoich hipotez i on jest wieczorem i rozmawiamy. Godzina za godziną ulatniają się jakby  przyspieszały jak tylko on napisze. ale ja nie wiem nic  nie umiem tego ocenić czy nadal mnie kocha  bo przecież to   skurwiel   czy może kochać tak długo? i właśnie taką tam mnie  mimo naszych wcześniejszych kłótni i całego tego popierdolonego związku? czy on nadal może kochać? no własnie ja też nie wiem.   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 2 czerwca 2013

nie wiem co się dzieje, tracę grunt pod nogami, niby nic nie jest a ja czuje się bynajmniej źle. może przez pogode która dobija mnie mocząc zimnym deszczem w ciepłe popołudnie.myśle o nim i chyba o nas i w głowie łącze nasze ręce i usta i w wyobraźni czuje jego obecność i słyszę te nieśmiałe dwa słowa.ale to tylko bujna wyobraźnia a tu, on pisze wieczorami nie każdymi ale dosć często i widzę głupie godziny chociaż nie powinnam w to wierzyć a jednak nawinie bronie swoich hipotez i on jest wieczorem i rozmawiamy. Godzina za godziną ulatniają się jakby przyspieszały jak tylko on napisze. ale ja nie wiem nic, nie umiem tego ocenić czy nadal mnie kocha, bo przecież to " skurwiel " czy może kochać tak długo? i właśnie taką tam mnie, mimo naszych wcześniejszych kłótni i całego tego popierdolonego związku? czy on nadal może kochać? no własnie ja też nie wiem. [ kocham_skurwiela ]
Autor cytatu: kocham_skurwiela

♥ ! teksty destroyed.hope dodał komentarz: ♥ ! do wpisu 2 czerwca 2013
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć