 |
Minął wyczekiwany koniec świata, jednak muszę się zabrać za uporządkowanie życia.
|
|
 |
chodź do mnie. ten ostatni raz poudawajmy, że jesteśmy szczęśliwi. razem. /happylove
|
|
 |
Pieprzone życie nie daje ani chwili by złapać oddech bez bólu. Po prostu czujesz jak serce rozrywa się w strzępy. Nakładam uśmiech każdego dnia i zmywam go wieczorem. Nikt nie potrafi tego zrozumieć. Nikt nie wie co czuje. Kolejny frajer leci na moje cycki zapominając że mam też serce. Tak bardzo chciałabym wziąć do ręki żyletke i jednym pociągnięciem ulżyć sobie,ale wiem że nie mogę . Czasem wydaje mi się że z tego nigdy nie wyjde. Czasem pojawia się ktoś kto na kilka miesięcy zatrzymuje ból. Ale to wszystko wraca,nie wiem czemu. Ostatnio nie płacze, po prostu przeżywam to w sobie. Żyje ale co za życie bez duszy?
|
|
 |
wydaje mi się, że udało Ci się już o niej zapomnieć. tylko dlaczego zdradziłeś właśnie z nią swoją miłość? nie mów, że to był przypadek. nie tłumacz, że za dużo wypiłeś. alkohol i ty? to nic nie zmienia. procenty z tobą nigdy nie współgrały. jesteś takim egoistą, takim cholernym nieidealnym facetem a one obydwie o Ciebie walczą. nie potrafisz się zdecydować. wolisz tą z którą planowałeś przyszłość czy tą z którą jesteś od września i próbujesz jej wmówić, że kochasz? nie mów, że zapomniałeś o tych latach spędzonych z kobietą kochającą Cię za charakter a nie pieniądze. pamiętasz wspólne wakacje i ferie? pamiętasz jak tęskniłeś za nią? pamiętasz jaką radość sprawiałeś jej prezentami a jaką ona tobie? jesteś taki łatwowierny i naiwny. nigdy nie będziesz mógł się starać o nią z dnia na dzień, aby kiedyś stworzyć rodzinę. zabolało ją, że jest drugą, że nie może mieć Ciebie na własność. brat uwierz to co tworzyliście było bezsensu a takie idealne./ lalkowata
|
|
 |
„Czekam na kogoś, kto sprawi, że poczuję się jakbym była 3 metry nad niebem.”
|
|
 |
Niedługo święta. Może moje marzenie się spełni.
|
|
 |
Musisz, czasem musisz uciec, musisz zabrać kurtkę, wyjść, musisz trzasnąć drzwiami, musisz odejść z przeszklonymi oczami. Musisz zostawić go ze wspomnieniem Ciebie jako tej słabej, kruchej istoty, która Go najbardziej potrzebuje, podobnie jak Ty masz mieć w głowie Jego obraz - z twarzą w dłoniach i krzykiem, który odbił się echem o ściany. Nie wolno Wam zostać na tych samych metrach kwadratowych, dusić się toksycznością i obrzucać się wciąż pretensjami. Musicie odetchnąć. I musicie się kurewsko źle czuć, nie móc odnaleźć spokoju i zrozumieć, że tylko przy sobie jest Wam stuprocentowo dobrze.
|
|
 |
Jeśli któregoś dnia spotkasz mnie
na ulicy z chłopakiem, a Ty
będziesz szedł ze swoją
dziewczyną, do której wróciłeś
już dwudziesty raz, uśmiechnę się
do Ciebie. Nie powiem żadnego
głupiego komentarza, nie spojrzę
się wzrokiem "jesteś debilem".
Napiszę Ci jeszcze sms'a o treści:
"dzięki, że nigdy nie byliśmy
razem, bo nie spotkałabym tak
cudownej osoby, z którą teraz
jestem". Dopiero wtedy
poczułabym satysfakcję, że
rozbiłam Twój świat na miliony
kawałeczki, jak Ty moje, za
każdym razem, gdy po kłótni ze
mną, wracałeś do niej.
|
|
 |
pachniesz nałogiem.
czekoladą. namiętnym
pocałunkiem, nielegalnym
trunkiem, perfekcyjnie
skręconą marihuaną z
haszem, deszczem dudniącym
w blaszane poddasze,
trampkami z conversu i
ucieczką z domu, o której
lepiej nie mówić nikomu.
papierosem w ustach,
ponętnymi ustami. łąką.
kobietą. niczyimi kobietami.
poezją, podnieceniem,
oddechem, nagością?
pachniesz wolnością wolną
miłością .
|
|
 |
zakurzone pudło z napisem
miłość spadło wczoraj z
szafki. Wypały zdjęcia. Nasze
zdjęcia.
|
|
|
|