|
Jest, jak jest. Tak ma być. Tak wyszło. Chciałem, by było inaczej. Można sobie chcieć. Chcieć zawsze można. Nikt tego nie zabrania. Nikt za to nie płaci.
— Żulczyk
|
|
|
Jesteś tak bardzo przerażająca... i dziwna... i piękna. Jesteś czymś, co nie każdy wie, jak kochać.
— Warsan Shire
|
|
|
...trzeba podnieść głowę i powiedzieć: "o nie, kurwa, nie tym razem".
|
|
|
Na grobie Ewy. Adam: Gdziekolwiek była ona, t a m był raj.
— Mark Twain
|
|
|
Lecz mówią twe oczy, że płaczesz po nocach...
Nie zabijaj - tej dziewczynki, co w Tobie jest, tej co wierzy, że w ludziach jest jeszcze dobro i sens...
|
|
|
Wole śmiać się z Tobą na stacji benzynowej przy kawie, niż siedzieć w restauracji i nie wiedzieć do czego służy jeden z trzydziestu widelców.
|
|
|
W szufladach starego biurka zamknęła motyle latające w brzuchu, Twój zapamiętany zapach i smak, wszystkie swoje obawy i lęki, pojedyncze nuty nadziei, grube pamiętniki wyobraźni i snów, resztki cierpliwości, ogrom ciekawości, codzienne uśmiechy w szarej codzienności. Ty otworzyłeś to wszystko naraz. Złożyłeś w jedną całość. Oprawiłeś cieniutką nicią przyjaźni. Zaryzykujesz dodanie ramy miłości upodobniającej Cię do Twojego obrazu w jej głowie?
|
|
|
wszyscy wiedzieliśmy, że tak się to skończy, że to tylko kwestia czasu. może momentami łudziliśmy się wszyscy, że coś tego wyjdzie z kwestią czasu. nie sugerowaliśmy sobie nic, nie obiecywaliśmy sobie nic, spalaliśmy tylko razem szluga i opowiadaliśmy sobie o swoich byłych. nie zabraniałam Ci nic, czułam się dla Ciebie jakimś wsparciem a tak na prawdę nie byłam chyba nikim. mi już nawet nie jest smutno tylko żal tego czasu, który zmarnowaliśmy na łażenie za sobą na ostatniej imprezie, pisaniu wieczorami codziennie od pięciu miesięcy i chyba tych paru łez, które przez Ciebie uroniłam bo przestałeś się odzywać. nie smutek a żal, kochanie ~`pf
|
|
|
nie ma przypadków, jest tylko przeznaczenie ~`pf
|
|
|
Aleks... - Stanęłam na palcach i przywarłam ustami do jego ust. - Kocham Cię, kocham...
- Wiem. - Objął mnie z całych sił i przytulił do siebie tak mocno, że nie mogłam oddychać.
- Nie wierzę w żadne pierdoły o losie i takie tam. Ale coś w tym jest. Byliśmy sobie pisani. W to wierzę.
|
|
|
|