|
Chodź pobawimy się dziś w berka z klepsydrą i oszukamy zegar, gdy schowamy się pod cyfrą.
|
|
|
Kocham samotność, tak proszę podejdź bliżej, kocham ciszę tak mocno, mów do mnie głośno bym mogła słyszeć.
|
|
|
Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek, nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec.
|
|
|
Chodź zaśpiewamy dziś tak głośno jak tylko można, gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna.
|
|
|
Stwórzmy całość zamiast być ułamkiem.
|
|
|
Teraz nie ma już żadnych szans dla mnie i dla Ciebie i nigdy nie będzie. I nie udawaj, że jest Ci z tego powodu przykro.
|
|
|
Nie chce o tym myśleć. Nie chce o tym mówić. Mam już tego dość. Nie potrafię uwierzyć, że to kończy się w ten sposób.
|
|
|
Wokół tylko cisza i moje wątpliwości. Czy naprawdę już przywykłam do jebanej samotności ? Nie wiem, może dla mnie to jedyna droga bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda.
|
|
|
Trzymasz mnie za rękę, ale puszczam Twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej. Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania, więc odwracam się na pięcie, odchodząc bez pożegnania.
|
|
|
Połączeni wspólnymi marzeniami. Totalnie różni a, a jednak tacy sami. Mocno połączeni, połączeni odczuciami.
|
|
|
Złap mnie za rękę, spędźmy noc pod gwiazdami, tylko Ty i ja, uśpieni lasu szumami.
|
|
|
Jesteś i nigdy nie zapominaj o tym, cenniejszy od złota jest każdy Twój dotyk.
|
|
|
|