Jeszcze jest gdzie powracać nad ranem
Tańczyć i mieć oczy zaspane
Tęczę jak most od ramion do ramion
Rozpiąć i w noc wołać głośno, że jutro będzie nam tak samo...
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
ja właśnie płakałam. Nie po wierzchu. Czułam coś takiego, jakby z drugiej strony moich oczu łzy do wewnątrz mnie spływały. Doświadczył pan może takiego płaczu?
kiedy nikt mnie nie zauważa... chowam się
kiedy nikt mnie nie kocha... płaczę
gdzie się chowam i gdzie płacze?
w moim małym świecie,
w mojej psychice
kiedy płaczę mam ochotę... umrzeć
kiedy nikt nie zwraca na mnie uwagi boję się że zostanie tylko mi...
mój mały świat...
moja psychika