 |
Ból po Nim pokazał mi, jak jak potężne potrafi być cierpienie. Każda łza uformowała sobie ranę w sercu. Zaciśnięte pięści zapoczątkowały nieustanną walkę z samą sobą. Krew na nadgarstkach zapieczętowała moją miłość do Niego. Cholernie silne uczucie, które nie spłoszy się, jak maleńka sarenka w lesie, nie ucieknie jak złodziej przed policją i nie zniknie tak szybko, jak wódka w butelce. Ta miłość trwa, bez Niego czy z Nim, ale trwa.
|
|
 |
Nie przyzwyczajaj się do mnie. Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę. Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju znikać.
|
|
 |
Nie jestem w jego guście, bo nie pozwalam trzymać mu ręki na biuście, nie jestem w jego typie, bo nie pozwalam jego łóżku skrzypieć, nie trafiam też w jego gusta, gdyż nie jestem tępa, pusta i nie biorę w usta.
|
|
 |
Tak często Cię widzę, tak rzadko spotkam, smaku twego nie znam, choć tak często Cię mam na końcu języka..
|
|
 |
Prawda jest taka, że lotniska widziały więcej szczerych pocałunków niż ołtarze kościołów. A ściany szpitali słyszały więcej prawdziwych modlitw, niż ściany kościołów.
|
|
 |
''Jestem tylko małą kroplą w wodospadzie chwil. Unoszę się. I wiem że czasem to, co tracisz definiuje Cię.
Popatrz, jak ja chcę oszukać czas.''
|
|
 |
- Co się robi, kiedy człowiek zaczyna się bać, że wszyscy go zostawią?
- Trzeba się postarać, żeby zostali.
- A jeśli to niemożliwe albo nie umie się tego zrobić? (...)
- Należy ich uprzedzić i samemu uciec, żeby nie trzeba było patrzeć, jak odchodzą.'
|
|
 |
(...)'dotknęłam kiedyś miłości, miała smak gorzki. jak filiżanka ciemnej kawy.
wzmogła, rytm serca, rozdrażniła mój żywy organizm, rozkołysała zmysły,
odeszła. jestem Julią na wysokim balkonie, zawisła krzyczę wróć, wołam wróć,
plamię przygryzione wargi barwą krwi, nie wróciła.'(...)
|
|
 |
Tak bardzo bym chciała rzucić się w przepaść Twoich oczu. Uwić sobie gniazdko, przykryć się powieką
jak kocem. Zamieszkać na końcu języka, tak bardzo. Tak bardzo bym chciała, być Ci zawsze na myśli, być mślą która zamyka Twoje oczy i otwiera bramy snu. Być tą, która Cię budzi i jest nadzieją na nowy dzień.
Tak bardzo bym chciała być uśmiechem, który nie schodziłby Ci z twarzy, ani schodami smutku, ani schodami bezsilności, ani schodami strachu. Tak bardzo bym chciała, być siłą która by te wszystkie schody skruszyła na pył, tak bardzo. Tak bardzo bym chciała, dla Ciebie - najlepiej, naprawdę.. tak bardzo.
|
|
 |
all days all nights what the fuck
|
|
|
|