 |
Wzajemny szacunek najważniejszy a nie kasa
W życiu działamy
według określonych zasad
Świeży pomysł, młoda krew i młody duch
Oby wystarczyło sił aż do ostatniego tchu
|
|
 |
Z wiarą w lepsze jutro, wiemy, że to ma sens
Ziomuś przybij pięć jeśli wierzysz w to też
|
|
 |
Patrzysz na tych nieświadomych z hermetycznego świata
Cały czas są dziećmi po dwudziestu kilku latach
Nie znają życia, dla nich wszystko jest proste
Więc jednak dziękuję losowi za to na kogo wyrosłem
|
|
 |
Zregenerować siły, pewnych rzeczy nie przeżyć
Wiedzieć to co wiem teraz, żeby niczego nie spieprzyć
I szczerze uwierzyć, że tutaj może być normalnie
W kraju gdzie psychiatra to psychiatry pacjent
|
|
 |
Znowu wódka z Red Bullem, jednym machem spalam szluga
Wypuszczam powietrze, tylko dym zostaje w płucach
To moja luta i nie obchodzi mnie czy skumasz
|
|
 |
To czarne serca, które żyją wśród nas
Czerpią przyjemność
z tego, że robią kwas
|
|
 |
Odrzucam egoistów i przyjaźnie dla korzyści
Życie to nie biznes, a koledzy to nie dziwki
|
|
 |
Zmieniłem podejście, zmienili je ludzie
Niektóre zachowania wywołują we mnie furię
Nie jestem durniem i w porę wyhamuję
A ty nie sprawdzaj tego kiedy nerwy wyładuję
|
|
 |
To nie jest tak, że nie rozumiem twych poczynań
Pewnie można się wkurwić, gdy całe życie przegrywasz
Ja nie życzę tobie źle, nie życzę dobrze
Dzisiaj znaczysz dla mnie tyle co wczoraj spłukany klocek
|
|
 |
Wiem kto jest ze mną, a który stoi obok
I trzyma kciuki żebym gdzieś się kurwa potknął
|
|
 |
Dobrych ludzi w moim życiu mniej z każdym dniem
Czarnym sercom na mej drodze odcinam tlen
Jedna miłość leży w gruzach tak to pewne
Kiedy spytasz czy pamiętam cię, odpowiem nie
|
|
|
|